Podziwiam dalej waszą ciężką pracę, ale wiesz jak się miło ogląda takie fotki, prace w ogrodzie ruszyły i nawet jeśli trzeba będzie trochę przystopować w przyszłym tygodniu to i tak nic już wiosny nie zatrzyma.
Bukietowe oczywiście i jeszcze nie wszystkie, wstrzymałam się z resztą, bo zima nadchodzi
Ogrodowe nie wolno, dopiero po kwitnieniu bo one na zeszłorocznych pędach kwitną, dlatego takie z nimi problemy z zimowaniem są, bo jak pąki przemarzną to mogą już wcale nie zakwitnąć. Rób wszystko według planu, po kwitnieniu przytniesz Ale już cię sekatorek przyzywa, nie daj się jeszcze przynajmniej w ich przypadku
Większość problemów jakie miałam z iglakami, chodzi mi o te karłowe, to było właśnie przesuszenie na przedwiośniu, efekty tego są widoczne dopiero później, i wszyscy zwalają na przemarznięcie, a tak nie jest. Iglaki transpirują całą zimę, zwiększa się ono na przedwiośniu kiedy słońce już mocno operuje, a ziemia zmarznięta jeszcze jest, ciężko im pobrać wówczas wodę z gleby, często zaleca się nawet zraszanie w skrajnych sytuacjach, dlatego deszcz taki ważny jest. A u mnie słońce prawie cały tydzień było.
To odważna jesteś Hoopsii to przecież wielki świerk, pokaż koniecznie, pozdrawiam
Ja też poczytałam, z jedną córką miałam wybór i dopiero w tym roku pójdzie do pierwszej klasy, wiele osób mi odradzało wcześniejszą edukację, chodzi właśnie o tą dojrzałość emocjonalną.
Z rododendronem ciężka sprawa, ale może Bogdzia coś wymyśli, a pamiętasz jaka to odmiana?