Mam to samo, zjadają wszystkie młode byliny. Wyczytałam, że to larwy chrząszczy biegających i że można je zwalczać Mospilanem. U mnie w ogrodzie pełno ich, nawet zjadają trawnik ☹
Mój rododendronowy spektakl też niedawno się rozpoczął Po wizycie w arboretum tak się pocieszam, że i ja mam maciupeńkie, takie prywatne Wojsławice Rodki kwitną partiami, co mnie bardzo cieszy Sadzone zupełnie bez planu, ale nadal mi się podobają
Też myślę, że teraz przy altanie lepiej wszystko wygląda, no i jest praktyczniej. Gąski mam od dawna,ale ciągle nie miały swojego miejsca. Myślę, że zadomowią się tam. Masz rację, że i ja mam z tym wszystkim frajdę. Dwuletnia sąsiadka jak idzie z babcią na spacer to od razu skręca w moją bramkę i woła do cioci.
aha, to white feather tak zielenieją, i tak wygladaja.
Ślimaki robią dziur.Dziur nie widać. to moze jakaś myszka sobie ja podgryza.?
Albo ślimaczek tylko brzeg zrazl.Obserwuj okolice, rabaty,i aby slimakow nie było.
Po lewej tez jest piękna hosta.
Kolejna bidulką powaloną przez deszcze jest kalina. Tak obficie chyba nigdy jeszcze nie kwitła a jej gałęzie dosłownie uginają się pod ciężarem białych kulek. W Wojsławich wypatrzyłam przepiękne kaliny japońskie: odmianę płodną i watanabe. Kolejne chciejstwa
Jest małe, a rybki dostałam od sąsiadów. Na razie żyją, nie wiem czy im u mnie dobrze, ale staram się. Bzy strasznie sponiewierane deszczami i wiatrami, zresztą cały ogródek pierwszy raz od wielu lat jest nasiąknięty jak gąbka.