Jak najbardziej jest sens. Jak dostanie nawozu w płynie to szybko urosnie. Po moim tez zostały siewki , sporo rozdałam , trochę jeszcze mam i znajduję nowe.
Izabelko, lecę się "nasładzać", za zdjęcia i zaproszenie dziękuję.
Elisko, dziś w ogrodzie nie siedzę, komunikacja świąteczna mnie ograniczyła, a może jutro się uda wyjazd, to zobaczę co po trzech dniach mnie zaskoczy?
Takie spowolnienie świąteczne to jest dobre tylko na krągłości niżej pasa i zlikwidowanie cienkości pasa. Mus się ruszyć od stołu.\\
Kolejny świąteczny dzień był chłodniejszy, wietrzny, ale słońce czasem wychodziło zza chmur. Warunki idealne na spacer po pobliskim parku krajobrazowym położonym wokół pałacu niezwykłej kobiety- Marianny Orańskiej.
Sam pałac wymaga jeszcze wielu lat kosztownego remontu, ale przestrzeń wokół jest uporządkowana, sporo jest nowych nasadzeń, zadbano o wyeksponowanie starodrzewu.
Z tarasu rozciągał się panoramiczny widok na pobliskie góry Złote. Szerokie schody zakończone były fontanną.
U stóp pałacu zbudowano domek myśliwski wokół którego rozpościera się spory staw.
Pałac znajduje się we wsi liczącej ok. 5 tysięcy mieszkańców. Publiczna przestrzeń jest tu wyjątkowo starannie zagospodarowana.
A to siedziba towarzystwa miłośników tego miejsca. W otworach okiennych bardzo brakuje witraży.