Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

To tu- to tam- łopatkę mam !

Gruszka_na_w... 20:43, 15 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mrokasia napisał(a)


Haniu, bardzo fajnie, że to napisałaś. Twoje słowa dodają mi otuchy . Bo dają nadzieję, że wreszcie doczekam się ogrodu, na który będę spoglądać i w którym będę pracować z przyjemnością.


Kasiu, bo na forum uwaga skupia się głównie na tworzeniu i podziwianiu efektów nowych nasadzeń. O błędach i pomyłkach, o zmianie koncepcji, pisze się trochę skromniej. Bardzo lubię ten moment podczas lektury niektórych wątków, kiedy u autora zauważam, że "dojrzał ogrodniczo", że zakończył etap odtwarzania, naśladowania, kupowania impulsywnego, a zaczyna się kreacja, zadawanie pytań o to, jakiej rośliny się potrzebuje, żeby uzyskać pożądany efekt. I wtedy w ogrodzie pojawia się spójność.
Wątek Margerytki nie mknie jak burza, jeśli poświęci się trochę czasu na jego lekturę, to można wraz z Asią przejść cały proces tworzenia ogrodu od nowa: są refleksje nad tym, czym ma być ten ogród, jest szukanie stylu, drobiazgowe planowanie, odwaga, żeby te plany zrealizować i konsekwencja.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:21, 15 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Margerytka40 napisał(a)
Haniu bardzo cenię sobie Twoje przemyślenia i pod wszystkim, co napisałaś podpisuję się w ciemno. Niektóre zdania jakbym sama napisała. Mam podobne odczucia i spostrzeżenia i wiesz co, bardzo się cieszę, że to wszystko napisałaś i nie żałuję moich wywalonych świerków, tuj i krzewuszek


Nie zauważyłam Twojego wpisu i pisałam do Kasi o tym jak zafascynowało mnie Twoje "nowe otwarcie" w ogrodzie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:32, 15 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
jolanka napisał(a)
Ja tez cieszę się z Twojego Haniu opisu wędrówek roślinnych
Muszę go głośno i wyraźnie przeczytać w domu, może mniej będę słyszała: znowu?
Jestem na etapie pierwszym, wywalam jałowce


Jolu, nie wszystkie wątki znamy od początku. Pokusiłam się kiedyś o hurtowe czytanie całości kilkunastu wybranych. Szukałam pomysłu na swój ogród. Potem to samo zrobiłam w przypadku ogrodów całkowicie odmiennych od mojego. Przeczytałam cały watek Polinki, Oli/Leon, Motylka, Szmaragdowej Reni. Dzisiaj zachwycamy się efektem, który osiągnęły i często zapominamy o tym, że pierwotne wersje tych ogrodów były zupełnie inne. I mimo że każdy z tych ogrodów mieści się w kategorii nowoczesny, to każda z dziewczyn szła inną drogą. Wspólna cechą był brak sentymentu nad tym, co było. Odważne decyzje, trzymanie się planu w ogólnym zarysie i natychmiastowa modyfikacja, jeśli plan zawierał coś, co się w praktyce nie sprawdza.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
mira 23:37, 15 maj 2019


Dołączył: 13 lut 2012
Posty: 15041
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Kasiu, bo na forum uwaga skupia się głównie na tworzeniu i podziwianiu efektów nowych nasadzeń. O błędach i pomyłkach, o zmianie koncepcji, pisze się trochę skromniej. Bardzo lubię ten moment podczas lektury niektórych wątków, kiedy u autora zauważam, że "dojrzał ogrodniczo", że zakończył etap odtwarzania, naśladowania, kupowania impulsywnego, a zaczyna się kreacja, zadawanie pytań o to, jakiej rośliny się potrzebuje, żeby uzyskać pożądany efekt. I wtedy w ogrodzie pojawia się spójność.

a.


Przemyślę to przez noc nie wiem czy ja chcę spójność - jest maj - no chyba jestem majem odurzona
____________________
Mira - Ogrodowy spektakl trwa *** Wizytówka
mikina34 15:21, 16 maj 2019


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 2671
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Magda, na froncie nie ma ani jednej rabaty, w której nie byłoby zmiany. Początkowo pomiędzy rodkami rosła hortensja. Po roku wyleciała i zastąpił ją trzeci rodek. Na półkolistej odmówił współpracy klon Grossera, później tatarski. Dopiero trzeci eksperyment się udał. Grab się zaaklimatyzował. Czerwonolistne berberysy rosły za blisko trawy i nie chciały się wybarwiać. Tatarakowi było za słonecznie. Z drugiej strony musiałam wycinać świerka kłującego, bo przeraził mnie jego docelowy rozmiar (sadziłam 30 cm gałązkę, a wycinałam ponad 4 metrowego potwora). Wyzbyłam się wiązu Wredei,jabłoni Ryoality, migdałka, dwóch żółtolistnych tuj, zmieniałam miejscówkę 2 -metrowej kalinie i 3 m świerkom serbskim, wyzbywałam się 6 dorodnych krzewuszek. Wykasowałam bez koralowy, bo chorował, wycięłam dwa 4 metrowe oliwniki z przedpłocia, bo się płytko korzenią i po deszczach i wichurach pochyliło je o 45 stopni.Wykopałam różane potwory z potężnymi kolcami i płożące jałowce.
Wyznaczyłam sobie datę- po 5 latach istnienia ogrodu już mniej więcej można sobie wyobrazić, w która stronę to będzie szło i wtedy właśnie trzeba się wyzbyć sentymentów.

Jakie to bliskie mym rozterkom, mam jeszcze dość sentymentalne podejście do większości roślin i mało odwagi do zdecydowanych posunięć, ale powoli dojrzewam
____________________
Majówka na Majówce Monia - jedz mniej, bramy raju są wąskie :)
Gruszka_na_w... 20:20, 16 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mira napisał(a)


Przemyślę to przez noc nie wiem czy ja chcę spójność - jest maj - no chyba jestem majem odurzona


Oj, Mira, Mira - przecież w Twoim ogrodzie doszło do spektakularnego wybuchu dojrzałości ogrodniczej. Wyzbywałaś się tego, co nie spełniało Twoich wymagań, porządkowałaś przestrzeń, zaplanowałaś warzywnik, domek ogrodnika. Do doboru detali zawsze miałaś dobrą rękę. Spójność powstała jako wypadkowa tych wszystkich działań.

Maj mnie odurza w przelocie. Wracam kole 19. Dzisiaj, po raz pierwszy od tygodnia , słupek rtęci wzniósł się powyżej 10 stopni.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 20:26, 16 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
mikina34 napisał(a)

Jakie to bliskie mym rozterkom, mam jeszcze dość sentymentalne podejście do większości roślin i mało odwagi do zdecydowanych posunięć, ale powoli dojrzewam


Na początku ogrodniczkowania sentymenty i chciejstwa rzeczywiście mają spory wpływ na działania. Potem, przynajmniej u mnie tak było, do głosu zaczął dochodzić rozsądek. Świadomość, że doba nie jest z gumy, a zasoby energii nie są studnią bez dna, mocno się odcisnęły na moich wyborach.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Kokesz 23:32, 16 maj 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Na początku ogrodniczkowania sentymenty i chciejstwa rzeczywiście mają spory wpływ na działania. Potem, przynajmniej u mnie tak było, do głosu zaczął dochodzić rozsądek. Świadomość, że doba nie jest z gumy, a zasoby energii nie są studnią bez dna, mocno się odcisnęły na moich wyborach.


U mnie po trzech latach, też powoli dochodzi rozsądek szczególnie odnośnie ilości tulipanów ich wykopywania i wsadzania ponownie na jesień.
Powoli dojrzewam, żeby je zdecydowanie ograniczyć albo dać sobie spokój z wykopywaniem.
Jesienią większość wymiksowałam i wrzuciłam do jednego dołka, dosłownie
Duże jeszcze ładnie sadziłam koło siebie ale maluchy po prostu chlusnęłam z wiadra miałam ich serdecznie dość
Masz rację, doba nie z gumy, sadzenie o latarce czołówce już przerabiałam i nie chcę powtarzać, nadwyrężenia nadgarstka też nie...
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Gruszka_na_w... 22:41, 17 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Reniu, tulipany zostawiam same sobie. Po kwitnieniu ścinam jedynie pęd kwiatowy przy ziemi. Nie wzbudzają we mnie negatywnych odczuć. Te ostatnie, dzięki ochłodzeniu wyjątkowo długo kwitną.


Ogrodnictwo to faktycznie dość kontuzjogenne hobby.
Póki co, wszystkie najcięższe prace już za nami.Pozostaje cieszyć się pełnia wiosny. Dzisiejsze popołudnie wreszcie mogłam spędzić w ogrodzie.
Czas orlików i bzów.
kalina Rozeum i lilak węgierski



Lilak Mayera Palibin



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:54, 17 maj 2019


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Kolejne koszenie za mną. Udało się wreszcie posadzić do gruntu pomidory. W warzywniku został mały kawałek rabaty, na której rosną jeszcze zeszłoroczne pory. Zadołuję je w jednym miejscu, a na rabacie wysieję fasolkę.
Dojrzewać zaczynają jagody kamczackie. Dzisiaj nastąpiło uroczyste otwarcie owocowego sezonu w ogrodzie. Rosnący obok klon ściętolistny ma piękne listki.



Obfite opady deszczu powodują, że rabaty wypełniają się błyskawicznie.







Gdyby mnie ktoś zapytał, co tam rośnie, to miałabym kłopot z odpowiedzią.



To z pewnością jest amsonia.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies