i tulipanki w nieskończonej wiśniowej rabacie na dodatek teraz wiśniowa ,jest po lewej stronie -tak jakby naprzeciwko zagajnika brzozowego
napstrykałam ,to wstawiam na pamiątkę
za matą ukryty kompostownik -kiedyś też tam dotrę ,żeby wyglądało lepiej
Planuję być w Opatówku 28go ale okazuje się mam spotkanie w firmie w poniedziałek więc bez sensu tak krążyć, trochę. Heh. Zobaczę. Niemniej ale super że o mnie pamiętacie!!! Zgadamy się bliżej jakoś, oki? Ale fajnie
Sąsiad ma fajny żywopłot grabowy wzdłuż mojej granicy. Akurat od furtki do wejścia do domu, jupi
Na działce rośnie wszystko, chwasty też hehe
Posiałam ogórki, nie wiem czy nie za wcześnie. Za tydzień przykrywkę je włókniną. I przywiozę kolejne 10 worków wiórków. Robią dobrą robotę
Izo, również pozdrawiam świątecznie Susza paskudna, po świętach uruchamam kolejną linię. Dziś tylko z konewką, podlewałam kwitnące w donicach i pomidory w szklarni. Wypatrzyłam, że pączki kwiatowe już mają. Chyba je wysadzę z doniczek.
Uwielbiam te błękitne szafirki Różowe rozrastają się słabo
czekam jeszcze na te
Kasiu Pierwszy dzień zleciał -jeszcze smutno ,ale zorganizowaliśmy sobie czas fajnie -najpierw wspólne śniadanko ,później wizyta na cmentarzu ,spacerek w parku i odwiedziny u rodzinki ….a popołudnie leniwie w ogrodzie
Jutro mamy w planie do Zoo pojechać po Kościele …
bardzo smutno bez Mamy ,ale trzeba żyć dalej ….dobrze ,że są dzieci,więc jest mobilizacja ,aby szukać normalności …..
Miłego dalszego świętowania Ci życzę
nacykałam fotek po południu ,to pozamęczam nimi
tulipany bardzo mnie teraz cieszą …….nie wiadomo ,czy w przyszłym sezonie będą takie ,więc obfocone z każdej strony
tego chwasta przed kamieniem nie widzisz ,prawda
do białych i żółtych dołączyły pomarańczowe -są prześliczne
Poppy, miło, że zajrzałaś Sasanki rosną w pełnym słońcu cały dzień. Swoja glinę rozluźniłam kompostem i piaskiem, dodałam popiołu. Zasilam też dolomitem, chociaż ostatnie dwa lata o tym zapominałam. Kępa, którą pokazywałam ostatnio wydała 40 kwiatków - policzyłam z czystej ciekawości Życzę powodzenia w ich uprawie
Moja młoda magnolia liźnięta przymrozkiem, mimo to zakwitła
Gosiu, miecznicy do tej pory nie miałam, urzekł mnie jej kolor.
Szafirki oczywiście przesadzałam teraz, jak już zakwitły na dobre. Na razie trzymają pion
Prawdę mówiąc denerwuje mnie ich wczesne kwitnienie bo wiele osób mnie prosiło ze chce przyjechac , powinnam sie przygotowac kulinarnie ale nie wyrabiam a one chcą kwitnac.Magnolia w rzeczywistosci wygląda zjawiskowo , zdjęcia nie oddaja uroku. Tu pąki Dominika a w tle inna magnolia.