Ania Sporo pracy juz za mną przy tym skalniaku ale to kropla w morzu, bo powiększę go i muszę kupić i nasadzić iglaków karłowych, poprzesadzać rojniki, rozchodniki, kamienie ułożyć. Kupić materiał na podporę do winogrona planuję metalowe rurki, tata albo szwagier mi by pospawał to pomaluję i już będzie na stałe. Dwie rynny kupić to też mi zamontują a ja już sobie zrobię odpływy. Wygrabić trawę, zwertykulować. Zamówić ziemię, przeorać kawałek, kupić drzewa, krzewy, trawy. Rozprowadzić linię. Pomalować płot na tarasie, przeszlifować meble na tarasie i pomalować. A warzywnik jeszcze surowy jest, pan rolnik miał mi poorać i nie widać go. A i kompostownik mój się posypał, trzeba sklicić nowy, deski są jeszcze od budowy.
Na pewno to nie wszystko, bo zawsze coś jeszcze dojdzie.
A co wyjdę coś zrobić to mój młody za mną i w piłkę grać na łąkę mnie woła

Teściowa ciągnie mnie do szkółek, mamy jechać do Kraśnicy. Tak sie nie może doczekać ,że we wtorekchce jechać ale teraz jeszcze pewnie nic nie ma.
Makolągwa ładna , lubię ptaszki.
A tu Sierpówka