Violka nadrobiłam na szybko, ale dwa razy.
Moje przemyślenia
1. Wg mnie to te dojście razem z tym podjazdem tak jakoś strasznie na bok jest wciśnięte, więc bardziej pasowałaby mi wersja 2 w dojściem do domu na prosto. Pomiędzy możesz sobie fajną rabatkę zrobić. Musisz stanąć na drodze i sobie to wyobrazić, ale ja mam takie odczucie,że to jakoś usieka i nie by to drażniło, a jak będzie na prosto, to się ta przestrzeń "uspokoi" i wyrówna.
2. Masz wokół domu jakąś opaskę?
3. Ja bym u siebie nie robiła tych chodników wokół domu po lewej stronie, wolałabym ładną trawkę. Ja chodzę po trawie, a jak jest mokro to pod domem po opasce (u mnie na razie kamyk wysypany). Jak chcesz sobie zrobić rabatki, to przecież możesz, a jak uznasz, że potrzebujesz tam chodnik, to zawsze możesz dorobić, taki chodnik nie potrzebuje jakieś mega specjalnej podbudowy, ale sądzę, że Ci nie będzie potrzebny. A po czasie nie wiem, czy w tym chodniku trawki nie będą Ci wyrastać i będziesz musiała wyrywać, czy co gorsze czymś pryskać. Kaska też zaoszczędzona
4. Kostkę jakąś na pewno dokupisz, rabatka oddzielająca zniweluje jakieś drobne róznice.
5. Wersja szalona, jak Cię drażni ta kostka i masz kaskę i wyrozumiałego męża i chcesz na życie sobie to zrobić, żeby Ci pasowało i jest opcja wykorzystania tej kostki, którą masz teraz położoną w innym miejscu (np. opaska przy ogrodzeniu,żeby łatwiej kosić, budynku gospodarczym) to policz jaka byłaby różnica przy zakupie kostki:
- na chodnik do domu i podjazd (całość nowa)
- na chodnik do domu, poszerzenie podjazdu i ścieżka, którą wymyśliłaś wokół domu
Podbudowa jest, kostkę sobie sami ułożycie