To ta fala mrozu u mnie musiałaby się odwrócić...innej drogi nie ma wiatr, jak tylko najpierw na jedną dmuchnąć i zaraz potem na drugą Dalej mam Gaiety i są już dawno bez liści praktycznie. Pokrętnie te fale idą
Wyzbierałam opadłe porażne listki a tera zmusze poobrywać. U mnie w ogóle zimy nie widać, róże jeszcze zielone. Nawet pod centrum handlowym widziałam jezówke w pąkach, nie zamierzała przejść w sen zimowy...
Witam się Piękny ogród, cały wątek strona po stronie przeczytany, a poprzednie obrazkowo. Widać ogrom pracy. Mój psiunio york również Figo zaznaczam i pozdrawiam
Dopieszczany to teraz słabo jest, pora niesprzyjająca. Ale jeszcze zupełnie nie tęsknię za pracą w ogrodzie.
Trochę śniegu by się przydało, nie było by tak ponuro. Ale nie ma na zamówienie...