Irenko, u was w Wrocławiu jest nieco inaczej, ale ja już nie mam siły do wymiany. Wszystko stoi i czeka w doniczkach, kto zajrzy ten widzi Stoi i czeka.
Popieram Danusie, lepiej kopać na bieżąco. Ja wykopałem na zapas i mimo że dołki były dość duże bo ok 40x40 to od20ej thuji w rzędzie musiałem kopać podczas sadzenia już rów bo się poprzesuwało Tak naprawdę wystarczy cm na każdej...
Niestety okazało się podczas wyrównywania terenu, że mamy dosyć spory spad w kierunku domu. Po wyrównaniu terenu została by nam sama glina, cała robota z glebogryzarką poszła nam na darmo. Ściągam warstwę z wierzchu (torf z piachem i troszkę gliny) w jedno miejsce a glinę w drugie. Zostawiamy miejsce na podłoże mniej więcej na długość szpadla, miejscami trochę więcej. Najprawdopodobniej też zainwestuje w siatkę na krety skoro już tak rozkopaliśmy.
Niestety ziemi kompostowej, kompostu nigdzie w okolicy nie mogę znaleźć.
Jaj wybrnąć najlepiej z danej sytuacji ? Biorąc pod uwagę, że mamy sporo torfu zmieszanego z piachem, ale zabraknie nam jeszcze gleby.