Posadzone wzeszłym roku na tyłach jakieś suche, nie wiem czy się zabiorą. Nędza .

Całkiem z hort nie zrezygnowałam. Te co mam zostawiam, ale nie wiem czy będę dosadzać nowe, choć Incrediball mnie kuszą pod choiny, do cienia.

Czyli jałowiec dostał eksmisję...
To bardzo widoczne miejsce, więc musi byc coś ładnego. A moze jakiegoś koloru dodać? Może wydzielić ten kawałek i wsadzić nieduże drzewko szczepione? Liściaste? Tak sobie głośno myślę...

edit: właśnie dopatrzyłam, ze już tam coś na pniu rośnie

Po prostu działasz radykalnie ... i to cenię i ... czujesz ogród
A co byś tam dała? Jeszcze ze 2 kule i ...?

też pozbyłabym się jałowca ale ja wywalam wszystko jak wiesz

Kasiu ... nie muszę pisać, że ślicznie
Ale, podpowiedz mi jaka to trawka i ?berberys?

O, właśnie m.in. tych chwastów już nie ma

w nocy jesz.........??? ....babeczkę ?ale ty mozesz chudeuszu, spoko.... ...czyli krótko mówiąc to jest taki specyficzny, póżny posiłek tzw. "nocnik"...

Naprawde, niechcący......po prostu w tym roku postawiłam na stokrotki i tyle....tamte mam na tarasie od strony ogrodu a przed domem mam inne, ciemniejsze, bardziej czerwone, o takie :

To własnie o nich pisałam,że usmiecham sie do nich za każdym razem wracając zmęczona po pracy do domu...spójrz - kto by obok takich ślicznotek przeszedł obojetnie

Reniu info na pv

Reniu, pokazałam dla twojego M metamorfozę z jałowcem u mnie w wątku. Może to go przekona, choć u mnie powód wycięcia był inny, jednak sam jałowiec sprawiał podobne kłopoty. I nie myśl, że uda ci się go przesadzić. Jeśli ci zależy na nim, to weź jedną sadzonkę ukorzenioną z niego, się przyjmie i będzie rósł od nowa w innym miejscu. Ja już świadomie sobie go nie zostawiałam. Wycięliśmy w sobotę dwa.
https://www.ogrodowisko.pl/watek/4579-ogrodek-iwony?page=661#post_8

metamorfoza wyszła rewelacyjne, ale kulasy nabyłaś ogromniaste!

Renia ładnie wyszło.
Aż trudno uwierzyć, ze to te same miejsce
Gratuluje.

ps. ja bym chyba też jałowca przeniosła gdzie indziej...

Cudna metamorfoza

Tak myślałam, że będzie fajnie
A z tym niechcący to mnie nie przekonasz