Tak, to dobry pomysl. Jak zakwitna to bedziesz wiedziala, co masz dokladnie i gdzie to posadzic Lilie i dalie posadz do wiekszych doniczek, zeby mialy miejsce, gdyby mialy postac do jesieni
Poludniowa z lekkim cieniem w poludnie? Wtedy byloby super
Ewunia ja do Ciebie z pytaniem przychodzę: moja Mama przywiozła mi cebulki i klacza. Niestety nic nie jest opisane... Generalnie wymieszane i w zasadzie Mama 'wie' ze przywiozla mi lilie dalie frezje i inne. Czy dobrym pomyslem jest każdą osobno posadzic do doniczek i zadolowanie? Powiem szczerze że nie wiem jak to ogarnąć...
Żeby nie było że jestem niewdzieczna za takie dary bo jestem. Jednak nie planowalam takich zakupow nie mam zielonego pojecia jak to ugryźć. Musze cos z nimi zrobić bo nie chce żeby padły... Ja zajmuję sie ryciem i szykowaniem pod warzywnik i winorosl i tu takie dary... Będę wdzięczna za pomoc
Czy poludniowa wystawa będzie odpowiednia o najbezpieczniejsza dla roślin?
Z sąsiadką mam dobre układy czasem dostaję od niej kurzeniec, to znów ja jej dam jakichś roślinek, kiedyś zamawiałam dla siebie i dla niej lilie i róże. Uzupełniamy się w swoich poczynaniach. Częstujemy się także swoimi wypiekami, zwykle nie oddajemy pustego talerzyka. Czeka aż coś upieczemy i podajemy przez ogrodzenie. Miło jest zjeść łakocia, którego się w ogóle nie spodziewasz.
w rabatach
irysy, liliowce, maki, czosnki, jeżówki wyłażą i piwonie, lilie
z 6 szt, 3 się ostały, resztę psy skosiły latając za ptakami
na innej rabacie mam więcej martagonów, wysiewają się
kret pracuje
Elu niestety ani razu staw nie zamarzł, by móc go wykosić kosą spalinową jak co roku.
Siłuje się z brzegu, bo mu pękł ponton, a łódki jeszcze nie mam bo uparłam się na drewnianą, a tych jak na lekarstwo
M wodery, ale nie ma szans wejść do wody jest bardzo zimna, a poza tym tam jest ponad 3 metry głębokości, więc sama rozumiesz Moje lilie już na górze same sobie radzą nigdy ich nie obrywałam, ale może jak będziemy mieć łódkę to się zmieni
Dwa razy kluknelam na ten sam post zobacz jeszcze na stronę wcześniejszą zmieniłam wpis pytam o czyszczenie stawu.
Widzę, że już masz wodę. U nas sucho bardzo sucho
Grzebałem wczoraj w ziemi sądziłam lilie i sucho.
Dwa razy kluknelam na ten sam post i trzeba co napisać tutaj.
Oglądałam jeszcze wstecz i widzę że eM się siłuje z pałka z brzegu. A on ma wodery? Bo ja co prawda pałki specjalnie dużo nie mam, ale za to lilie wodne muszę oczyścić na dnie. A widzę, że liście nie zmarzły i już są nowe 10 cm pod wodą ale jest też dużo przegniłych. Więc też mnie czeka czyszczenie w przyszłym tygodniu ma być ciepło.
Jolu przez to że tak wszystko szybko ruszyło to mam ogromne straty. Dzisiaj pierwsza noc bez mrozu ale poprzednie 5 pokazały pazurki. Mam totalnie zmrożone laurowiśnie, serduszki, lilie. Tulipany te najwcześniejsze leżą i chyba nie ma szans żeby wstały. O kwitnących drzewach czy magnoliach to już nawet nie wspomnę. Wszystko czarne.
Dzisiaj podlewałam bo sucho okropnie. Na przyszły tydzień znowu zapowiadają przymrozki co mnie bardzo martwi. Wszystko tak ładnie przezimowało to teraz padnie. Szkoda.
Pospacerowałam po Twoim ogrodzie i jestem zachwycona. Masz naprawdę bardzo pięknie.
Lilie w oczku -pozazdrościć. Jak je uprawiasz, że tak się rozrosły? Wnusia słodziutka. Moje już duże. Najstarsza ma prawie 18 lat, ale pamiętam jak była taka jak Twoja. To są najpiękniejsze chwile.
Pozdrawiam
Róże wszystkie w dość zaawansowanym stadium - co ciekawe dziś widzialam w połowie rozkwitniętą forsycję - taka mini nagroda po ponad tygodniowym pobycie w domu
Ku mojej radości żyje wilczomlecz Bonfire - a już myślałam, że mi zmarniał