dajana
20:36, 26 kwi 2020

Dołączył: 23 sty 2011
Posty: 3755
Witaj Krysiu kochana !nie zniknęłam ponownie ,tylko zajęłam się troszkę domem ,cudzym ogródkiem ROD. Szukam zajęcia które podziałają na mnie pozytywnie .Powiem ci szczerze że bez kawałka ziemi ,przyrody gasnę.Miasto nie dla mnie, choć całe życie mieszkałam w mieście dopóki nie nie kupiłam działki i nie zbudowałam domu .I choć trwało to tylko 7 lat ,dzisiaj nie umiem żyć w mieście.Wystawiłam mieszkanie na sprzedaż od tego zależy kiedy kupię dom z ogrodem Nie musi być piękny ani duży, mam juz kilka upatrzonych. Oby ta pandemia się skończyła która pokrzyżowała mi troszkę plany.Niestety nie tylko mnie ,miejmy jednak nadzieję że wrócimy do normalności niebawem.Po zawale który miałam w ubiegłym roku już nie jestem tak silna jak niegdyś, widzę wielką różnicę.Czasami się boję, że nie doczekam tego nowego ogrodu .Na szczęście te lęki przychodzą rzadko ,tylko w okolicznościach w których zaczyna się podobny ból, on jednak odchodzi i to mnie uspokaja .Tyle o mnie Krysiu .Twój ogród się obudził do życia tak pięknie zaczyna ci kwitnąć .Zwierzęta też się cieszą, chciałoby się je przytulić takie masz ładne pieski .Shila faktycznie nabrała ciałka ,ale ona ma juz swoje lata i być może to sprawa bardziej hormonów ,niż pożywienia.Moja Moli w tym roku tez za dużo waży, a je tak jak zawsze .Mam dodatkowo cztery koty które przygarnęłam mając jeszcze dom .Zabrałam je wszystkie ze sobą, wysterylizowane i niestety są w niewoli, a były wolne .Trzy kotki są szczupłe ,a jedna grubaska .Choć jedzą wszystkie tyle samo to widać różnicę.Taka jej chyba uroda. Serdecznie cię pozdrawiam Krysiu .Ciesze się ze do mnie wpadłaś.
____________________
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]
Czarodziejskie miejsce na ogród dajany[częśćII]