A mój małżonek to faktycznie skarb, choć czasem ma to skutki uboczne Na przykład tak dobrze gotuje, że musiałam 20 kg zrzucać po paru latach haha
Dzięki Kamila! Te gwiazdki są piękne, muszę powycinać sobie trochę większych, jak tylko dobry kawałek kory się trafi. Mam na kupie przygotowane na rozpałkę, muszę iść i poobierać kilka.
ja uzywam zyłki takiej chyba do 15 kg. gdy trochę się boję gdy np wieszam bardzo ciężki wianek tak jak ten z poroża daje podwojną zyłkę.
może obrazek pomoże
Granatowy wianek do białego ganku i troszkę miedzi .
Podobnie odczuwam estetykę "pasowania do siebie" - choć też nie do końca się w niej mieszczę, chyba.
Szyszki u Ciebie na wianku przypomniały mi, że mam 3 oryginalne ciężkie szyszki ze starego zegara i warto je wykorzystać. Może coś sklecę na bramkę?
drzwi zapewne maja uszczelkę.wystarczy tam na górze zachaczyc po całej górnej krawędzi zylke a jej końce zawiązać na wianki.jak nie bardzo jasno napisałam daj znać to wytłumaczenie obrazkowo
Weekand upłynął na przyjmowaniu rodzinki na urodzinkach młodszej Ze strojenia to przybył wianek na świeczniku nad stołem...
eM jak go mocował, to całą "łacińską litanię pod nosem wyśpiewał" ale potem siedział dumny jak paw, jak rodzinka chwaliła
Dziękuje, za Wasze pochwały
Wianek wiszący na pochwycie cały czas na wietrze powiewa....drażni mnie to bardzo, ale nie wizualnie, tylko dlatego ze może się zniszczyć. Muszę chyba sprawdzić metodę Angeliki... Chociaż wianek jest dość ciężki i potrzeba będzie duuuuuużo kleju....
Przez wiatr czapeczki mikołajowe prawie u sąsiadów już kilka razy szukałam
Asiu poradź mi jeszcze na czym można powiesić na drzwiach stalowych ciężki wianek??? Moje haczyki nie wytrzymują... Nie chcę kupować tego na 2kg, bo trochę kosztuję i brzydki jest...
Hihi Rytla, naśladownictwo jest najwyższą formą uznania, kopiuj do woli Zamówiłam na Allegro, od Dalia-RP. Gwiazdki 4 cm, pudełko 100 sztuk wystarcza na taki wianek jak mój czyli 30 cm. No chyba, że rozmieścisz w większych odstępach.
Mój eM koszmarnie nie lubi tej czynności, 2 lata temu wykorzystaliśmy wszystkie świecidełka jakie mieliśmy, bo to był pierwszy rok, gdy mieszkaliśmy, a w zeszłym roku to już eM powiedział, że dookoła domu na rynnach nie wiesza, ja też jakiegoś parcia na to nie mam, więc nie naciskam, zawiesimy na balkonach, bo to proste, nie trzeba z drabiną dookoła domu latać
No właśnie jak ma się tak osłonięty ogród jak Ty to można spać spokojnie.
Wianek z gwiazdkami widziałam, moje klimaty, nawet bardzo podobny pokazywałam po giełdowej wyprawie.
Aaaa lampki zewnętrzne to mam od 2 tygodni chyba, małżonek wieszał jeszcze jak ładnie było A w domu coś się nie możemy zmobilizować...coś tam zrobiłam, jeden wianek, parę gwiazdek, ale bez zapału. Pogoda nie nastraja, strasznie u nas leje i wieje
Co do róż to faktycznie, lepiej zabezpiecz. U mnie wszystko osłonięte drzewami, więc odpuszczam sobie. Do tej pory żadna nie zginęła, choć szczerze mówiąc nie zmartwiłoby mnie to. Mam ich za dużo, zdecydowanie.