Też lubię derenie zimą do wiankowania się nie zabieram, więc popatrzę u Ciebie. Dzwoneczki cudne są

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Złotlinu nie mam. Moje nabytki to raczej wypadkowa tego, co można było nabyć w okolicznych szkółkach, aktualnych zasobów finansowych i ewentualnie zbiorczej dostępności u jednego sprzedawcy na allegro. Prawdopodobnie złotlin się nie pojawił ze względu na kolor kwiatów. Coś wcześniej wyczerpało limit na żółcienie.
Teraz zimą podoba mi się struktura krzewów tawuły nippońskiej. Długo trzymała liście. Na 255 stronie jest zdjęcie

u mnie tak samo jest z roślinami pięknie przybrany ganek

Gruszka... gdzie zniknęłaś ??

Granatowy wianek do białego ganku i troszkę miedzi .
Podobnie odczuwam estetykę "pasowania do siebie" - choć też nie do końca się w niej mieszczę, chyba.

Szyszki u Ciebie na wianku przypomniały mi, że mam 3 oryginalne ciężkie szyszki ze starego zegara i warto je wykorzystać. Może coś sklecę na bramkę?

Tak tu swojsko

AgataP napisał(a)

Gruszka... gdzie zniknęłaś ??

Padłam jako przecinek na wietrze w piątkową noc i obudziłam się niedzielnym rankiem. Wciąż czuję niemoc. Mam nadzieję, że ustąpi.

Kasiolala, witam pięknie nową czytelniczkę. Podczytywałam Twój wątek o domku w Hajnówce. Piękne miejsce Ci się trafiło. Jako admiratorka tekstów i zdjęć Adama Wajraka (mieszka w Teremiskach i pięknie pisze o Puszczy), nie mogłam nie przeczytać.

Ewo, mam słabość do starych zegarów. Moim niespełnionym marzeniem jest szwedzki zegar stojący Mora. W salonie bimba nam poniemiecki wiszący. Niestety, nie ma szyszek. Nakręca się go kluczykiem.
Jak u Ciebie z zachłannością przypadkowego społeczeństwa na świecidełka? Ozdoba bramki może być krótkotrwała. To w sumie okropne, że o takim czymś myślę...
Ale u nas nawet nagrobki okradają, niestety.

Jano, zawsze miło spotkać pokrewna ogrodniczo duszę.

Agnieszko, za robieniem ozdób nie przepadam. Uległam presji! Już nawet pierniczki domowe zastępuję ciasteczkami korzennymi ze sklepu. Dobrze, że chociaż barszcz będzie z własnego zakwasu.

Bardzo lubię cię czytać mam nadzieję ze chwilowa niemoc minęła

Jana, dzięki za troskę. Niemoc powoli mija.
Za oknem ładny dzień. Bezwietrzny, słoneczny, z lekkim mrozikiem.

Jedynie na wrzosowisku jest kolorowo. Pierisy i kiścień dostały buraczkowych rumieńców.



Pięknie przebarwił się wrzos Robert Chapman



Dla tych, którzy zastanawiają się nad wyborem liściastego żywopłotu-
Tak wygląda żywopłot bukowy zimą, i taki pozostanie aż do wiosny. Grab niestety gubi liście na zimę.



Burgundowych kolorów nabrała mahonia i bodziszek

No i doczekałam się kolejnych kolorów z Twojego ogrodu. Piękne są
Ciekawa jestem czy będziesz coś dosadzać w nowym sezonie ?
Masz chrapkę na jakąś roślinkę ?