No to Masz już za sobą, teraz czekamy na koniec kwietnia i emisję, już niedługo, zleci raz dwa
Dobrze, że nie zmroziło i że pogoda się spisała, myślałam czy tam u Ciebie jast tak jak u nas
Z serca trzeba było mówić, poc o tekst obmyślać i się stresować, najlepiej naturalnie podejść do sprawy. Mam nadzieje, ze się nie stresowałaś do rana, choc z tym prądem to zrobili Wam niezły numer....

Aż tak mocno, ojeje, myślałam, że tylko liznęło, nawet i u mnie Susan zbrązowiło na czubkach.

Zimno u Ciebie. U mnie magnolię już zaczynają przekwitać. Tulipany niektóre też.

Aniu, ja na swoje młode magnolie worki na noc dawałam, wszystko było Ok, do czasu... teraz mam brązowe kwiaty na mojej 'Genie', nawet ich nie zobaczyłam w rozkwicie, nerwa mam na magnolie, to chyba nie dla mnie...
Trzmielin szkoda, takie ładne były...
Karczownik też u mnie poczyna sobie nieźle, a może nawet nie jeden..., ale cóż poradzić... Wiosnę i tak kocham, choć magnolii już niekoniecznie..., i karczownika też nie..., i nornic - zżarły mi połowę tulipanów, za sasanki się wzięły...
Piszę to z solidarności ogrodowej na wszelkie plagi ogrodowe...
Buziaki

pozdrawiam wiosennie