Dziękuję
Pracy było co nie miara A i goście co i rusz zaglądali ... więc nie zrobiłam tyle co myślałam. Mimo wszystko jestem zadowolona - mam wygrabione i w miarę wyrównane dwa największe poletka pod trawnik. M zrobił wykopy pod złącza do nawadniania.
Nawet syn się dzisiaj udzielał - czyścił kostkę z mchu i ziemi
Więc się działo
Ale w tle możesz tam tez dać cisy będzie kontynuacja lewej strony i będzie coś zimozielonego. A kwiaty sezonowe z frontu wydaja mi się świetnym pomysłem Mi się to bardzo podoba.
A jeszcze coś mi zaświtało!
Nie wiem tylko jak umieszczone są wodomierze przy tej studzience? Bo można by dać tam żwirek i na nim takie ładne kule ozdobne jak u Any (na ostatnich stronach u niej są te kule z irysami i czymś jeszcze)
A jeszcze... u nas ciągle jest problem z tym odczytem bo wiecznie nie ma nas w domu i odbywa się to co pół roku. Wówczas to nie byłby taki wielki problem odgarnąć żwirek i przesunąć kulę?
Myślę, że pachysandra.
Chociaż ja uwielbiam mariage hortensji i rozchodnika. A czy przy tarasie muszą być zimozielone? To jest bardzo widoczne miejsce zimą?
Dziś od rana M pomyka z glebogryzarką a ja mam chwilkę czasu na kawkę przed kompem
Ładuję akumulatory przed dzisiejszą akcją grabienia i wyznaczania rabat
Życzę wszystkim owocnej pracy w ogrodzie
U mnie cuuudowne słońce
Ty też wczorajszy dzień możesz zaliczyć do bardzo pracowitych. Chociaż dla mnie praca w tak piękną pogodę jest przyjemna Jeśli chodzi o wybieranie żwiru to znam duuużo ciekawsze zajęcia w ogrodzie
A nie możesz ... na pewno nie możesz przesadzić tych rh?
Bo jeśli jednak możesz daj z tyłu za hortensjami trawy np ML, wiosną między hortensjami miałabyś tulipany, potem czosnki a już do jesieni będą kwitły hortensje (ja tak planuję przy jałowcach). I co
Chodzi o chrabąszcza majowego?
Jeżeli są tylko dziury to nie jest najgorzej. Nieciekawie jest wtedy kiedy trawa całymi kępami odchodzi bo jej korzonki zostały zjedzone przez pędraki. W ubiegłym roku wybrałam setki tego paskudztwa, a dzisiaj przy przekopywaniu jednej rabaty jeszcze 8szt upolowałam. Mam wrażenie, że pędraki są niezniszczalne