Dziś trochę porobilismy w ogrodzie. M pokosił trawnik i trawy wkoło płotów na zewnątrz działki. Poomiatał odkurzaczem tarasy, wiatę i podjazd.
I odpoczywał z Franiem. Złapałam ich w kadr.
Ja pościnałam przekwitłe róże, jeżówki i trochę popieliłam.
Siewki szałwi mam jak zielony dywan.
Potem pojechałam, wykopałam i przywiozłam kastę gaury od Edytki z likwidowanej rabaty.
Wszystkie sztuki poobcinałam i wsadziłam do wody. Sadzenie jutro z rana.
Potem snułam się po rabacie kortowej i myślałam gdzie je ulokować. Będą za różami od wschodniego boku rabaty. Mają dać różom tło patrząc z trawnika.
Muszę tam wykopać parę roślin i relokować. Żeby ta gaura się zmiesciła
Mój szpaler też zmieni miejsce bo całkowicie zasłania róze artemis.
Już nie raz mówiłam że rozmiary gaury mnie zaskoczyły

ale ten Tetris to zostawię na wiosnę.