Violu, mogłabyś spróbować, tylko teraz skąd weźmiesz sadzonki? Na cięcie bukszpanów za późno, mógłby mróz wejść do podciętych gałązek i uszkodzić roślinki od środka.
Mi najszybciej ukorzeniły się z cięcia czerwcowego, z sierpniowego nie jestem pewna co do wszystkich, dlatego zadołowałam do wiosny. Nie chcę wyciągać z ziemi, aby nie uszkodzić małych korzonków. Te czerwcowe zaczęły po prostu rosnąć, więc był to znak, że się ukorzeniły.
Małgosiu, a jak ty planujesz zwalczyć problem? Ja nawet bym nie wiedziała, że mam. Bukszpany czasem wyglądają lepiej, czasem gorzej, czasem brązowieją, czasem odbijają zielone młode listki, nie przejmowałam się tym do tej pory, bo myślałam, że taka kolej rzeczy.
Toszka, nie wiem, jaką masz profesję,ale normalnie specem jesteś od chorób roślin. Fajnie , że zaglądasz.
Być może, że coś w moim ogrodzie jest, bo do tej pory nie stosowałam żadnych oprysków. Poczytałam linka, który mi wrzuciłaś, cytuję fragment artykułu, który dotyczy problemu:
Diagnoza postawiona na szczęście w dobrym momencie, mogę teraz zastosować Promanal. Jutro przyjrzę się dokładniej buksikom. Wtedy będę musiała popryskać wszystkie, bo mogło diabelstwo się roznieść , buuuuuuu...
Wiesz jak się cieszę na widok twoich buksików, pięknie się zadomiły i są już u ciebie piękną ozdobą, tylko u mnie glina, ziemia nie taka jak u Ciebie, ale będę za nie trzymać kciuki, żeby przetrzymały zimę
Dorotko, teraz stoję przed koniecznością: albo pozyskam trochę przesianego kompostu, albo kupię ziemię w workach do róż do ich zakopczykowania. Z mojego kompostu wydobyłam w tym roku sporo. Mam nadzieję, że choć troszkę jeszcze uda mi się pozyskać. W ziemię nie przesiewałam, dawałam tak, jak leci, ale do kopczyków muszę inaczej
A nie będzie zamiast wierzby za miniaturkę robił? Ja bym chciała go z okna widzieć, jak siedzę w domu. Teraz tylko trochę wierzby górą widać. Ponadto nie wiem, co dostanę w szkółce. Będę wiosną szukać po szkółkach. Mam nadzieję,że jakiegokolwiek ambrowca dostanę.
Agnieszko, o dęba walczył mój M , jak lew Ryczał normalnie, że nie da go wykopać. A przecież bez niego nawet bym nie dała rady. Więc będę się nim zachwycać i już
Podobają mi się te propozycje w kolorach żółtego. Muszę zapamiętać. Zimą zrobię podsumowanie, co na jakiej rabacie dosadzić. Bo inaczej się pogubię I znowu pojadę do szkółki i kupię nie to, co bym chciała.
Danusiu, na razie będą. Tych, których nie trzeba wykopywać wciąż mam za mało. Trochę w tym roku uzupełniłam zakupami rabatki, ale wciąż mało. M się cieszył, jak dostał od znajomego kłącza, a latem cieszyły oko. Więc jest cel sadzenia, póki co
No proszę, tu też sadzonki bukszpanów. Fajnie, jak się ma prywatną szkółkę. Jak e-Musiowi pokazałam, że można, to już mi nie pozwolił buksów kupować, tylko robić własne sadzonki. A z tymi trzyletnimi latał i znosił mi z całego ogrodu, jak robiłam zawijasek buksikowy
Do kupienia po 4 zł były, a wyszło mi 35 sadzonek. Ale go duma rozpierała