Irenko, na Twoim wątku rozmawiałyśmy o stipie. U mnie było tak jak na zdjęciach. Na wrzosowisku stipa całkowicie przykryła wrzosy. Nie było to miejsce dla niej odpowiednie. Chociaż chyba jej pasowało bo rozsiała się niemiłosiernie. Już jej nie ma.
Może ktoś podpowie czy na wrzosowisku to w ogóle jakieś trawy pasują?
Red barona trzeba posadzić rzadko,bo szybko się rozrasta...jeśli jest glina to koniecznie trzeba ją rozluźnić korą chociaż,bo inaczej to będzie słabo się rozrastał ...
Irenko, tu rosną moje hakonki. Zdjęcia z wrzesnia.Chyba ze trzy razy uzupełniałam obwódkę bo mi padały. Bardzo średnio im u mnie chyba jest. Chociaż niektóre jak na pierwszy rok to były zdrowe i ładne. Ale niektóre to marne były lub wcale wygniwały. Zobaczymy jak będzie po zimie i jak w sezonie będą rosły.
Ewo, z kilku powodów nie mogę zrobić zdjęć. Ale nic nie stoi na przeszkodzie widokowej...w tym przypadku nie ma się co martwić.
Jedyna perspektywa jest na ścieżce i to co przy niej się dzieje.
Zrobiłam też kilka fotek co z drugiej strony mam. I to jest najważniejsze widokowo
Magnolię widać, a w drugiej dziurze za iglakami buk kolumnowy którego mogę przesadzić, a dalej klon garnet i żywopłot z bukszpanu.
Za żywopłotem bukszpanowym jest miejsce na drzewo- albo proponowany przez Ciebie grab fastigiata albo tego buka kolumnowego przesadzę. Tak to wygląda z drugiej strony.
Podaję też orientacyjne wymiary tej przerabianej aktualnie części ok.9m i najszersza część rabaty 4m przy budynku.
Muszelko bałam się tego okropnie, ale poszło bez problemu. Jest z tym strasznie dużo roboty, chciałabym jutro trochę podgonić. Niestety chyba pogoda nie pozwoli zbyt długo przebywać na podwórku. Dzisiaj było bardzo zimno...
Drewno się przyda, ale nie mam kominka
Uwielbiałam siedzieć przy ogniu...wspomnienia
Nawet nie wiem czy jeszcze lezy, bo już po ciemku wracałam . Ale jak mróz lepiej niech leży .
A miejsce na kompostownik... no cóż... trafna uwaga . Ale nie mam zbyt dużego wyboru jeśli chodzi o miejscówki. Mam jedno jedyne miejsce, nie wiem czy kojarzysz - na tej rabacie z pęcherznicą, jałowcami płożącymi i kibelkiem sąsiada w granicy, w samym rogu, za garażem. Akurat mam tam 90cm szerokości, a potem jest podjazd żwirkowy. Więc kompost z dołu będę musiała wygarniać na jakąś plandekę położona na tym żwirku. Tam często eM parkuje i wtedy nie ma za bardzo dojścia ale zawsze można przestawić samochód .
Wygrzebałam jakieś stare zdjęcie - to tu, w rogu po prawej stronie, tam gdzie teraz rośnie cis: