Plany, plany Aniu, tak przeglądam teraz zapiski z ubiegłego roku to cały on przebiegał właśnie pod haslem planowanie, ten będzie dalszym wprowadzaniem tych planów w życie. Oj, dużo chciałabym w tym sezonie zrobić zobaczymy co się uda, na ile sił i mamonki starczy .
A zima trzyma i w sumie dobrze bo teraz na nią czasa jak przyjdzie czas na wiosnę niech będzie wiosna. Macham Aniu zimowo
Fatalnie teraz z tym płotem, niech szmaragdy rosną szybciutko bo nie mogę na to patrzeć
Aniu Agnieszko ,Agatko Aniu------kłaniam się nisko i cieszę się że jesteście i postaram się żeby mój ogród piękniał a Wy żebyście miały co oglądać.Pozdrawiam
Kasiu dzięki ja juz o wiośnie myślę, nawet tulipany do wazonów kupuję
i jeszcze łuki z jesiennym powojnikiem, cały rok na nich coś się dzieje i pod nimi; musze zabrać stąd 2 magnolie, bo już ich nie widać
X/2018
tak nawiasem, wystarczyłyby 2 powojniki, ale cóż, w sezonie tnę, czego za dużo
widoczne bordowe liście, to powojnik montana Malyeen
poprzeplatały się okrutnie, ale chodziło mi aby cały czas tu coś kwitło, zatem wiosną, latem i jesienią
a tak w czerwcu
Agnieszka, wielu z nas miało dłuższą nieobecność, miło Cię widzieć
Już po zimie, dziś rano spłynęło, pewnie aż do wiosny tak będzie.
Lubię wisterię, ale ją naprawdę trzeba kontrolować, dużo z nią pracy.
jeszcze uwieczniona zima, to samo zdjęcia teraz i z maja
powojnik montana i letni i jeszcze jesienny
Jolu, to lepiężnik różowy. Nie polecam do ogrodu, chyba, że ktoś ma dziką łąkę, bo po wiosennym okwicie wyrastają mu liście, podobne do łopianu, tylko trochę mniejsze. I rozrasta się korzeniami.
Sylwio, Elisko, kolory to moja specjalność.
Nadrabiam swoje zaniedbanie z końca roku. Na dobranoc co nieco z letnich spacerów.