Dzisiaj postanowiłem zrobić troszkę jesiennych fotek ale wkleję tylko parę.
Tak się przebarwia miskant purpurescens
Jesienny klon Bowhal
Troszkę bambusowo
Zupełnie Cię rozumiem Ewa. Co za różnica, jaki miskant? Wszystkie są ładne
I niby wszystkie u mnie są grackami
Muszę chyba jeżówki ściąć. Bardziej chyba szpecą niż zdobią w tym miejscu
Na ostatniej fotce jest Graziella Zaczyna się przebarwiać
Mireczko za nasiona jednak podziękuję, pomimo wielkiej sympatii do irysów bardzo słabo u mnie rosną. Mam parę sztuk i chyba na tym poprzestanę.
Szkoda że rezygnujesz ze stipy ale wiem że jest z nią dużo zachodu. U mnie w tym roku prawie większość przeżyła, gruba warstwa śniegu ochroniła je przed siarczystymi mrozami. Wydaje mi się że najlepiej byłoby je albo wiązać albo przykrywać.
Miskant ładne, niewysokie ale ładnie rozkrzewione, będzie co dzielić
Asia - to jesteś na czele listy wiedzących o co chodzi
Ja mimo ostrzeżenia meteo w pracy, nie dowierzałam, ż będzie latająco przy tym wietrze. Straciłam 2 szklane świecznik, poleciały donice sprzed frontowych drzwi(mimo obciążenia dyniowego). Spadła mi znowu kanapa z tarasu na tę nieszczęsną hortensję....Będzie do przesadzenia. Tam pójdzie jednak miskant
Potem latał blaszak...potem biegał sąsiad...działo się
Kiedyś lubiłam jak tak wiatr hulał i wył w kominach przy zmianie frontów...teraz już nie...
Aż się odezwę , O makowej panience to słyszałem , ale o makówkowym Przemku to jeszcze nie
Piękne kwitnienia jeszcze, choć z każdym dniem bardziej jesiennie.
A miskant Rosii jest bardzo ładny, to duży silny miskant, mieszaniec cukrowo-chiński podobnie jak wszystkim już znany Memory, tyle że ma różowe kwiatostany i podobnie przebarwiające się liście po pierwszych chłodniejszych nocach.
Tawuły na słońcu będą pięknie żółciutkie .
Jolu ten miskant to Memory - pomyliłam się - już poprawiłam, żeby w błąd nie wprowadzać .
Memory jest ładniejszy - przepiękny, jeszcze jedną fotkę wrzucę - trochę kiepskie z września tego roku.
Zebrinus dzisiejszy, jeszcze nie kwitnie:
Tu jeszcze zeszłoroczny Zebrinus z końca września:
Miskant KF super. Podoba mi się jego pióropusz. Chciałam kupić, ale za dużo miałam sadzenia. Zakup odłożyłam na przyszły rok
Iwonka czy on szybko nabiera masy?
Mariken świeci na rabacie. Oby jak najdłużej przymrozek nie chwycił to będzie taki ładny. Za magnolią czeka do wsadzenia miskant Gracillimus. Wiem, że nie ma zbyt dużo miejsca i pewnie za 2 lata już go trzeba będzie dzielić ale aż się prosiło to miejsce o trawę wysoką.
Kulki ledwo widoczne w stipie
Miskant Kleine Fontanne
Artemis ma pełno pąków. Zaczyna ponowne kwitnienie
Te miskanty są zagadką. Miały być Gracilimusami. Kupowane w Albamar.
Gracilimusy od Polinki mają zupełnie inne wybarwienie i nie kwitną.
Ha, ha
Jolu, , nawet nie myślałam, że on pojedzie po róże. Na kartce to mu napisałam: Miskant Morning Light.
Róże miały być dla Ani,
ale o tym luźno rozmawialiśmy, a do szkółki mieliśmy razem jechać. Ostatecznie za 6 róż i Clematisa zwróciłam mu 30 zł. Bo tyle mu brakowało na coś tam I nawet nie powiedział, ze umówił się z panem (zadzwonił do szkółki, zanim przyszłam z pracy), ze mam róże zadołować i za tydzień wymienimy. Dopiero, jak posadziłam, mi to powiedział. A ja, ze za późno
Jak twój też tak robi, to posyłaj Jolu, póki masz wolne rabaty
No i znowu pada, jakby dawno nie padało normalnie... wilgotno wszędzie, łącznie z nosami moich dzieci... robię herbatę z przepisu podawanego tutaj na O.
Pyszna, dziś zrobiłam dla siebie - stoi w dzbanku na podgrzewaczu i się nią raczę
Tymczasem w ogrodzie
Trzmielina świeci, pierwsza powoli gubi już listki.
Rabata przed domem IDEALNA! Dobrze, że zrezygnowałaś z żółtych traw. Miłorząb jesienią pięknie ją rozświetli, nawet w ciągu roku ma jaśniejsze liście. Kulki i stożki świetnie rozmieszczone i takie piękne Jeszcze jak miskant wyrośnie i nada tej swojej lekkości... Kolejna rabata u Ciebie na którą można się gapić i gapić
A tutaj wylądowały molinie Karl Foerster (o ile dobrze pamiętam odmianę ). Zmniejszyłem populację turzycy palmowej - cudem ją wydarłem - korzenie miała jak miskant...
Patrzę na to zdjęcie powyżej i jeśli nie widzicie trzech traw o wysokości 1,8m to w sumie dobrze - nie jestem sam Ale żeby nie być taką wredotą - zbliżenie
A na miejscu molinii trzcinnik - wyszedł z dziwnie małą bryłą korzeniową... Ale w sumie i tak jest suchy jak siano, więc co tam