Ogród masz przepiękny, taki uporządkowany ale absolutnie nie nudny. Świetne jest to połączenie świerka (chyba) z trawkami w nóżkach.
A na tym zdjęciu to złapałaś światło normalnie obłędne
W takim ogrodzie jak mój, nigdy nie będzie sterylnie. Zawsze gdzieś po kątach znajdą się liście albo suche igły z iglaków. Ale aparat tego nie widzi.
U mnie też troszkę pobieliło.... Ale do tego jest wietrznie,co wymaga chłód...brr
Dziękuję Ci za miłe słowa i odwiedziny... Zapraszam częściej
Dla Ciebie też coś z lata
Elu, obecnie telefonem również można zrobić dobrą jakościowo fotę. Na dowód wstawię zdjęcie z albumu z czterema kadrami. Jedno z nich zostało wykonane telefonem. Spróbuj zgadnąć które?
Fajnie będzie Ewo
W tym roku byliśmy jakoś przed wakacjami u Kapiasa, tam jest taki brzeziniak z dorenbosów gęściutki. Fotki były wrzucane tego brzeziniaka w relacjach ze spotkania.
Długie wieczory, plucha za oknem i ciemności egipskie sprzyjają czytelnictwu. Oto długo wyczekiwana przeze mnie pozycja. Dodam, że chodzi o ogrody na Dolnym Śląsku i w Hrabstwie Kłodzkim.
A to rabata na rośliny specjalnej troski, egzotyczne, eksperymentalne w ogrodzie wrocławskiego kupca Scholz'a.
Wyobraźmy sobie w miejsce tych drzew brzozy ... . To Old Vicarage - one tam są tak posadzone ale nie mam zdjęcia. Może nie tak jak w lesie a bardziej obliczone na efekt i zaskoczenie zwiedzającego, że na szarym końcu może być coś ciekawego.
Gruszko - Haniu, to będzie zakątek zimowy ale brzozy nie spotkają się z dereniami.
Spróbuję to pokazać na zdjęciach, które mam (jak zawsze nie oddają topografii ale wyobraźmy sobie).
Widok na rabatę dereniową, która jest za ulami i stanowi granicę ogrodu. Za dereniami jest już strumień - patrzymy lekko w lewo.
Tutaj ją widać. Rabata zakręca w prawo i przechodzi w hortensje Annabelle, złotliny, trawy, bergenie i w plecach cisy. Dalej jest oczar i poletko 'White Dome' ma być a następnie właśnie cisy i brzozy tylko.
Oraz to, co na niej rośnie
Rabata zagajnik brzozowy będzie na prawo / prostopadle. Tam już rosną brzozy "polne" i cisy, i bliżej kompostowników jabłonki rajskie między brzozami.
To ta część
Tutaj widok spod tej dużej pergoli. Brzozy rosną tam. A za siatka moją rosną sąsiedzkie świerki, które dadzą ładne tło dla brzóz.
W jednym miejscu tej rabaty na końcu przy przejściu chcę zrobić taki zagajnik. Tyle, że docelowo chciałabym, żeby to były brzozy odmianowe o tej białej korze, będą wszak rosły między / w cisach.
To taka teoria. Sknocić się za bardzo nie da, bo brzozy tam już rosną, nie jest to więc rewolucja.
A w innym rogu sadu chciałabym posadzić wiśnię tybetańską z trawami (kosmatka już rośnie) i oczywiście bergenią i ciemiernikami.
Ciekawa jestem jak u was, ale mój kot lubi domki, które same się stworzą np zwinieta karimata, uwielbia też kartony, więc ostatnio podpatrzyłam na youtube sposób na koci domek z kartonu i jest to zwykły T-shirt założony na karton, muszę go tylko dobrze przymocować, bo się zsuwa jak wchodzi do środka
Aniu, z tym czasem to my też tak samo prawie mamy.Na weekendy na prace.
Ale teraz mąż musiał trochę wolnego wziąć i tam być.
Acha,, to juz rozumiem wszystko z tą twoją kopareczką i tymi pracami.
A widzisz a u mnie dziś prace utknely w połowie
No nie mogła się ona popsuć na koniec. Tylko w połowie prac
Dzisiejszy tez krajobraz z działki, który będzie się zmieniał.
Już tego drzewa nie ma. Byłoby na drodze więc trzeba to było ściąć.
Z jednej strony będzie widok na łaki
Z innej na las
Złośliwość maszyn,,coś się popsuło
I przyjechała pomoc
I akcja kopania stawu w połowie została.
Teraz będziemy czekać,aż ponoć rozrusznik zostanie naprawiony i pan przyjedzie na dalsze prace.
Wcale nie jestem przywiązana lubię przemeblunki. Latemjednak jak wylewają się z nich zioła i na poziomie zero nie widać że tam studnia i wtedy bardzo mi się podoba. Nie mam pomysłu na to miejsce już tam była zabudowa studni, korzeń, skalniak, kora i stale mi coś nie pasuje. Nie chcę puki co nic ekspansywnego sadzić bo mama ma tam pietruszkę, cebulkę i zioła obok. Korzysta z tego więc dosadziłam jej ziół jeszcze w donicach i też z nich korzystam.
Tak jest latem. Przed hakonką małą sałatę nawet widać
Renatko moje Pontederie były niedawno sadzone, więc dlatego idą na głębszą wodę. Później ponoć dają radę.
Ptaki cały czas korzystają z oczka.
Gosiu my ponad połowę wyrwaliśmy w tamtym roku ciągnikiem. Rosną blisko siebie, korzenie splątane, o kopaniu można było zapomnieć. W tym roku czasu brak. Dlatego chcę ściąć górę i karpy wykopać. Bo wstrzymuje to prace.
Aniu wrzucam w słoiczki na zupę, a część marynuję.
wiesz Kamilo, według mnie to własnie w tym zasilaniu tkwi problem. Klony są mało wymagające. Mój strzępek ma ok 6 lat i poza tym co w dołek nie widział ani grama nawozu czy gnojówek. Jedyne dobroci to przerobiona ściółka.
"Klony nie lubią nadmiernego nawożenia, wystarczy dobre przygotowanie i zaprawienie podłoża na początku, ewentualnie nawożenie raz w roku na początku sezonu nawozem wieloskładnikowym." To cytat z artykułu Danusi