Dzięki niezłe masz oko to szafirki, a zdjęcie nie najlepszej jakości. Oprócz szafirków mam tam też bardzo podobne cebulki tylko jakby większe i bielsze (dostałam od znajomej, myślałam że szafirki), ale wiosną wyrosły liście podobne do szafirków tylko krótsze i bardziej sztywne, a dopiero po jakimś czasie łodyga z kwiatem z której nie zakwitał jeden ale kilka małych białych dzwoneczków. Nie wiem co to.
Dziękuję za odpowiedź.
A jak to wygląda z mieczykami bo też rodzą mi się takie małe cebulki. A szczerze mówiąc kwiaty są mało urodziwe a łodygi wiotkie.
Kibicuję pracom elewacyjnym - ostatnio również mocno remontowy byłem, ale na szczęście już po Trawki od Ciebie rosną pięknie, jednak w strasznej gęstwinie i chyba nie mogą pokazać całego swojego uroku... Jedną ostatnio podzieliłem i sadzonki przyjęły się bez problemu - mimo, że zabieg wykonałem w środku lata Sebuśkam
Koś bez obaw - jak wzeszła to już sobie poradzi. Młody trawnik należy podlewać i to codziennie, ale jeśli gleba będzie dla tej mieszanki nieodpowiednia to niestety zawsze Ci go będzie wypalać...
On również jest wielki, ale oba miskanty mimo, że są ogromne to trzymają zwarty pokrój - jednak jeśli nie masz dużo miejsca to w ogóle nie sadziłbym takich traw.
Miałem je gdzieś trzy lata temu, ale mnie nie powaliły - były bardziej kapryśne niż te zwykłe, ale to może była kwestia sadzonek...Jednak nawet jak nie kwitły to liście były niewątpliwą ozdobą
Irenko - marzenia się spełniają - aktualnie spełnia się jedno, które nawet przez myśl mi w życiu nie przeszło, że może być zrealizowane - życie samo pisze scenariusze
Bocieeek - sam spokojnie dałbym radę - walnąłbym melisę i do dzieła Dobrze, że poleciłaś Danusię, bo jakbyś Ty chciała przylecieć to jeszcze byś inny bagaż zabrała co masz w zwyczaju Potem czekać 9 miesięcy i kupić wózek dziecięcy.... A tak na serio to zamykam temat odcinka, bo w tym roku na pewno bym nikogo z kamerą nie wpuścił do ogrodu Kompromitować się nie będę
I chciałem oznajmić, że znów będzie mnie mniej na forum, bo od dziś zaczynam czytać 50 twarzy Grey'a - intryguje mnie ta książka od początku i z własnej, nieprzymuszonej woli zamierzam pokonać te kilkaset stron Macham do Was flicznie i lecę czytać
Jutro zajade do ogrodniczego i sie zaopatrze. ciachne wszystko na grzyba profilaktycznie Dzieki Sylwia.
Joasiu, solidnie popadalo, przydaloby sie nawiezc, ale nie chce trawy pedzic, a jesiennych jeszcze w zeszlym tygodniu nie bylo. Oj to tylko tak na zdjeciach wyglada
Mysle, ze klimatyzacja mnie rozlozyla, a ja juz chorob mam po kokardy i jeszcze wyzej w tym roku. Osobiscie nie lubie klimatyzacji i staram sie jak najmniej uzywac, a jesli juz to delikatnie, ale nie pracuje sama, nie moge nikogo na sile kisic w upaly.
Dziekuje i wzajemnie, niech zawsze dopisuje
No porosly U mnie hakone jest kompletnie bezproblemowa. Ona dosc dlugo sie kokosi w nowym miejscu, ale jak juz wystartuje to naprawde rosnie jak na drozdzach, wiec spoko, daj jej jeszcze chwile, obstawiam, ze za rok bujnie
Dzieki Sebek
Ja widze jeszcze braki i niedociagniecia, ale w porownaniu z tym co bylo to kosmos
Dzieki Kondzio
Aga, na totalnej patelni, nawet miejscami na grillu I tam rosnie najlepiej
Nie spieszylas sie, zaczelo okolo 23 Kacze dzioby mam od Malej Mi, ale o ile u Konstancji sa wypasione to u mnie na razie nie pokazaly zbyt wiele, moze musza miec wiecej czasu... Buziolki i dziekuje
Chyba kokietujesz....moim zdaniem oba sprzęty cię lubią natomiast co do pokazywania, jest mnóstwo, dużo piękności i porównanie przed i po.....wiem, ze lubisz styl minimalistyczny, więc taki ogród stworzysz, powiesz, że chcesz i będzie, nie zamartwiaj się za ile i skąd, będzie
Miesiąc czekałaś? Przecież facet jak mówi, że zrobi to zrobi - nie trzeba mu co pół roku przypominać!!! Znowu robisz reklamę dla eMa - bój się najazdu forumek A z przesadzaniem większych roślin i tych wrażliwych też czekam - a ręcę swędzą coraz bardziej
Julita - moja Babcia ma prorocze sny, tylko ona zawsze wyśni te negatywne sytuacje... Ja nigdy nie pamiętam snów - jedynie ten mi utkwił w pamięci - ale muszę się go z niej pozbyć, bo jeszcze wyprorokuję - a tu po upałach kilka roślin nadwyrężonych, grzyb chce mi zjeść połowę ogrodu i wszystko takie poczochrane