Marzena2007 napisał(a)

I seslerie dla Justyny Stychaz. Ogoliłam je po posadzeniu bo były połamane... i zbierają się już miesiąc... postanowiły zakwitnąć a listków niewiele. Mam nadzieję, ze za rok bedą ładniejsze.Liczę, ze zdążą przed zimą zrobić się ładniejsze....

To te wysokie kikuty za carex frosted curls..

Madżen, u mnie seslerie autumnalis w pierwszym roku po posadzeniu stały w miejscu (sadziłam rok temu jedną partię i w tym roku wiosną drugą i te jak zaklęte mało urosły). Ale jak ruszyły po zimie, to w mig urosły, dosłownie w tydzień lub dwa zrobiły się z nich duże kępy, kilka razy większe od tego co sadziłam. Chyba jednak musisz wytrzymać do wiosny. Daj im szansę i nie przesadzaj, odwdzięczą się. Będą piekne duże jeże na wiosnę. One bardzo wcześnie startują i dla mnie to ich duża zaleta.

Piękne zdjęcia cudnego ogródka. Jak zwykle.
hehe,,, mówisz że na pewnych rabatkach zmian nie będzie??? Hmmmmm... ja tam tego taka pewna nie jestem!

Zdjęcia z ogrodu zachwycają. Róże uwielbiam u Ciebie.
Bukszpanowe obwódki szaleją, berberysy pięknie i dokładnie uformowane.

Podziwiam każde zdjęcie pojedynczo a ogród całościowo zasługuje na owacje!
buziaki

Kibicuję pracom elewacyjnym - ostatnio również mocno remontowy byłem, ale na szczęście już po Trawki od Ciebie rosną pięknie, jednak w strasznej gęstwinie i chyba nie mogą pokazać całego swojego uroku... Jedną ostatnio podzieliłem i sadzonki przyjęły się bez problemu - mimo, że zabieg wykonałem w środku lata Sebuśkam

Marzenko, twój ogrod jak zawsze oblędny.
Ja melduje ze zakupiłam trzy purpurowe buki daywyck, na rabate w której doradzałas.
Widziałam tez w szkołce bardzo ładne berberysy , odmiana kobold - masz moze takie? podobne do bagatele tylko zielone, ladnie sie kulkują.

pozdrawiam

Fotki - wiadomo. Nie napiszę niczego nowego, bo już wszystko zostało obdarzone zasłużonym ochem i achem. Pięknie. Madżenkowo.

Wasze prace: Zapisałam sobie przepis na farbę, bo przymierzam się do odświeżania podbitki i tarasu. Bardzo jestem ciekawa, jak nowy kolor wygląda na większej powierzchni Waszej elewacji. Próby obejrzałam. Czy szlifujecie tylko tyle, żeby zmatowić deseczki, czy jednak bardziej się trzeba przyłożyć? Pytam pod kątem zmiany koloru, bo mam orzech i nie wiem, czy trzeba go "do żywego" zeszlifować, żeby inny kolor nałożyć...? Śledzę zatem z wielkim zainteresowaniem kwestię altaxinu i jeśli to możliwe, proszę o podpowiedź w sprawie szlifowania.

Pozdrawiam.

U mnie 8-10 worków co dwa tygodnie chwastów i obciętych rozdrobnionych gałęzi z ogrodu, trawa idzie na kompost z kuchennymi odpadkami .Ascot piękna.Pozdrówka serdeczne.

Marzenko melduję po przerwie.
Nawet nie ma szans, żebym nadrobiła zaległości, ale trawki podejrzałam - ekstremalnie cudowne!!!

Marzenka pokaż cerex mantana ( nie mogę znaleźć w tym gąszczu stron). mam ja zamiar nabyć u Finki po remoncie przedogródka .
wielki + za te jeżówki w trawkach ...na stówę to skopiuję ale wiem że się i tak nie obrazisz ..i za cię

po malowaniu pokaz choć skrawek twojej pracy ...mam w kuchni kredens i w mieście stolarzy nikt mi go nie chce odnowić , po 13 latach już się porysował tu i tam ..jak zobaczyłam jak Irenka odnowiła meble to mnie chęć na renowację wzięła ...ale bojam sie okropnie takiej roboty

Madżen obłędnie ci wszystko rośnie. Pięknie. Wiesz, że mój ulubiony.Macham i pozdrawiam.