U mnie jakoś żyją.Kilka tylko bardziej upał dotknął.
No i róże marne, chorują , plamistość i gole łodyżki
Dzięki za link o werbenie.
Poczytałam.
Spróbuję wysiać do gruntu wiosną.Bo u mnie mało miejsca na parapetach
Tylko dobrze oznaczę miejsce aby nie wyplewić.Bo tak też potrafię
To się nazywa krzAK róży . U mnie nędza różna nie wiem czy ta miłość przetrwa. Z wielką przyjemnością pochodziłam znowu po Twoim ogrodzie . Tez Lubie jesień te kolory trawy i szeleszczace liście.
Dorotko nie wpędzaj nas w kompleksy tyle talentów w jednej osóbce
Od dawna mówię, że jesteś mega zdolną kobietą i nie wierzyłaś miBukiet śliczny, lilie zaskoczenie pełne, rojniki obłędne i dopiero teraz wyłapałam jakie te gąski maleńkie
Kocham ten Twój połysk na roślinach i ta zieleń soczysta. Teresko ostatnio gadaliśmy jak robiłam wianek z irgi i wiesz wracam ze soaceru a irga juz się prosi o zerwanie. Buziaki kochana
jak ty to robisz ze w tym zwirku nie masz chwastów. ....ja mam kamyk przed domem bo jeszcze nie mam kostki bo i drogi nie ma ...ale z chwastem nie wyrabiam ...tyle sie tego sieje