Klony japońskie i palmowe wnoszą do ogrodu powiew orientalnej egzotyki i koronkowe liście oraz wspaniałe barwy, zwłaszcza jesienią.
Dają efekt przez cały okres wegetacji, nawet gdy spadną liście. Niektóre mają oryginalny, parasolowaty lub powyginany pokrój, dzięki czemu przyciągają uwagę każdego, kto na nie spojrzy.
Drzewa zaliczają się do dwóch głównych gatunków: Acer japonicum (klon japoński) i Acer palmatum (klon palmowy), z bardzo licznymi odmianami. W pierwszym przypadku jest ich około trzystu, a w drugim około tysiąca.
Klony japońskie - Acer japonicum pochodzą z Japonii (wyspy Honsiu, Hokkaido, Kiusiu), a także z południowej Korei i zyskały popularność w ogrodach na całym świecie. Są to małe, liściaste, smukłe drzewa, osiągające 5-10 m wysokości, o gładkiej korze na młodych drzewach, z czasem szorstkiej i łuszczącej się.
Liście albo są czerwone od wiosny albo jesienią zmieniają kolor z zielonego na jasnopomarańczowy lub ciemnoczerwony. Istnieją także odmiany o liściach fioletowych i biało obrzeżonych. Kwiaty i owoce są mało znaczące jako ozdoba, ale u niektórych odmian również dość atrakcyjne.
Najbardziej znane odmiany to A. japonicum 'Vitifolium', 'Aconitifolium' oraz 'Green Cascade'. Blisko spokrewnionym gatunkiem jest Acer shirasawanum i Acer sieboldianum. Klony japońskie są uprawiane znacznie rzadziej niż klony palmowe. Często występują w formie niskiego, wielopniowego drzewa.
Klony palmowe - Acer palmatum mają bardziej złożone liście i osiągają mniejszą wysokość (3-5 m). Są krzewami lub małymi drzewami o gładkiej, szarej lub szarobrązowej korze, niektóre mają czerwone pędy, które są piękne, szczególnie zimą i wczesną wiosną.
Na świecie uprawia się je od 1800 roku, a w Anglii od 1820 roku.
Klony japońskie i palmowe można klasyfikować na różne sposoby i przyjąć różne kryteria podziału. Głównym kryterium jest kolor i kształt liści.
Najpiękniejsze są te gatunki i odmiany, które mają czerwone (Acer palmatum 'Bloogdgold') lub żółte (Acer shirasawanum 'Aureum') liście już od wiosny. Inne znane są za ich ciekawy, rozczłonowany, palczasty kształt (te zawierają w swojej nazwie słowo "dissectum").
Uprawa klonów japońskich i palmowych
Klony lubią, a nawet wymagają żyznej, stale wilgotnej lecz przepuszczalnej gleby o odczynie lekko kwaśnym. Mile widziana jest duża wilgotność powietrza (okolice oczka wodnego). W podłożu zbitym, ciężkim i gliniastym łatwiej przemarzają, a nawet zamierają. Równie ważne jest osłonięte od mroźnych, wysuszających wiatrów stanowisko. Idealnym miejscem jest ogród zagłębiony, osłonięty roślinnością lub zabudowaniami ze wszystkich stron, położony niżej niż pozostały teren.
Miejsce może być zarówno słoneczne (liście się lepiej wybarwiają), lub półcieniste (bordowe liście mogą zielenieć). Odmiany żółtolistne powinny być uprawiane w półcieniu, ponieważ liście łatwo ulegają w pełnym słońcu poparzeniu.
Klonów w zasadzie nie przycinamy, chyba, że są prowadzone w sposób artystyczny lub w formie bonsai. Także w ogrodach, gdzie gromadzone są ich kolekcje, z powodu dużego zagęszczenia okazów cięcie jest nawet wskazane. Widziałam takie ogrody w Anglii, gdzie każdy egzemplarz był cięty. Dopuszczamy także cięcie w końcu lata - na początku jesieni w przypadku nadmiernego rozrastania się lub celem usunięcia martwych gałęzi. Zimą, do lutego (nie później) możemy usunąć ze środka nadmierne, zagęszczone lub stare przyrosty.
Klony nie lubią nadmiernego nawożenia, wystarczy dobre przygotowanie i zaprawienie podłoża na początku, ewentualnie nawożenie raz w roku na początku sezonu nawozem wieloskładnikowym.
Sporo odmian jest wrażliwych na mróz. Należy unikać zakupu roślin sprowadzanych z krajów o łagodniejszym klimacie, ponieważ są bardziej wrażliwe. Można je zabezpieczać kopczykami z kory usypanymi na bryłę korzeniową (wiosną szybko je usuwamy ze względu na zagrożenie zgnilizną podstawy pędu) i włókniną, a także matami słomianymi, którymi okręcamy koronę drzewa.
Rozmnażanie klonów w warunkach amatorskich jest bardzo trudne, najlepiej zaopatrywać się w okazy w specjalistycznych szkółkach. Możliwy jest wysiew nasion, ale to zbyt skomplikowane dla początkujących ogrodników. Niemożliwe jest rozmnażanie przez sadzonki. Czasem w ogrodzie pod klonami zdarzają się małe siewki, które powinniśmy wykopać i posadzić w nowym miejscu.
Choroby i szkodniki
Osłabione lub młode rośliny mogą być atakowane przez szkodniki. Najczęściej są to mszyce i przędziorki. Opryskujemy je Confidorem lub Decisem.
Najczęstsze choroby to zgorzel pędów oraz zgnilizna podstawy pnia spowodowana zbyt grubą warstwą ściółki wokół nasady pnia, zbyt głębokim posadzeniem lub zbyt dużą wilgotnością podłoża. Pomaga cięcie sanitarne usuwające porażone pędy oraz oprysk Topsinem lub Sportakiem Alpha.
Na liściach może pojawić się także mączniak, który także zwalczamy Topsinem.
Częstą przypadłością jest obsychanie końcówek liści, spowodowanych brakiem potasu w glebie.
Zastosowanie
Setki niezliczonych odmian klonów dają nam wiele możliwości kompozycyjnych w ogrodach zwłaszcza w stylu japońskim, gdzie są wręcz koniecznością, także w ogrodach skalnych (najmniejsze odmiany) i w zwykłych ogrodach, wśród traw, azalii, różaneczników, paproci i host.
Odmiany zwisające chętnie zobaczyłabym nad brzegami strumieni lub innych cieków wodnych, gdzie doskonale współgrają z roślinami bagiennymi typu irysy japońskie, syberyjskie lub turzyce.
Można je sadzić na brzegu rabaty czy ścieżek, bo ich korzenie nie są ekspansywne i nie powodują żadnych uszkodzeń. Śliczne efekty osiągniemy sadząc je zarówno w wykwintnych, jak i prostych w formie pojemnikach. Formy bonsai sadzimy w pojemnikach odpowiednich dla tej sztuki, czyli w płaskich misach.
Odmiany z kolorowymi pniami, takie jak Acer palmatum 'Senkaki' lub okazy wielopniowe z plątaniną gałęzi, można wykorzystać do ciekawych efektów świetlnych nocą.
Najładniejsze klony czerwone
Ich liście już wczesną wiosną, kiedy są młode, mają kolor intensywnie czerwony lub bordowy. Latem stają się bardziej zielonkawe, aby jesienią znów przybrać na intensywności. Wtedy wydaje się, że płoną, bo kolor jest intensywnie czerwony, jaśniejszy niż latem. Dzięki temu dają spektakularny efekt i zachwycają z daleka.
Jednym z najbardziej popularnych i zjawiskowych klonów jest Acer palmatum 'Bloodgood', który lubi słońce, ale może też rosnąć w półcieniu. Liście latem stają się czerwono-fioletowe, a przed spadkiem przybierają barwę szkarłatną. Kiedy leżą pod drzewem wydaje się z daleka, jakby tam rozlała się puszka z farbą.
Inny znany klon to Acer palmatum var. dissectum 'Crimson Queen', który swoim płaczącym pokrojem i cudownym kolorem uświetni każdy ogród lub otoczenie stawu przydomowego, czy tarasu. Ma ciemnoczerwone listki, bardzo ładnie i ciekawie powycinane, delikatne, ale jednocześnie zwarte i mocne.
Do wyjątkowych zalicza się też odmiana 'Red Dragon'. Jeszcze bardziej kompaktowy jest Acer palmatum 'Red Filigree Lace' z grupy "Dissectum". Jego liście są bardzo podzielone, filigranowe. Drzewko ma bardzo niski pokrój i ze względu na swój delikatny wygląd, wymaga nieco cienia.
Zadziwiające jest to, że nawet w cieniu utrzymuje swój czerwony kolor. Odcień określam jako szkarłatny z domieszką fioletu wiosną i domieszką szkarłatu jesienią. Odmiana 'Red Filigran Lace' jest bardzo wytrzymała i mrozoodporna, warto ją posadzić i czuć się szczęśliwym z jej posiadania.
Najładniejsze klony zielone, przebarwiające się jesienią
Bardzo podobny do 'Red Filigran Lace' ale zielony, jest Acer palmatum var. dissectum 'Filigree Lace', który ma koronkowe, zielone liście latem i pomarańczowo-żółte jesienią. Dodatkowym atutem tego drzewka jest parasolowaty pokrój i niewielka wysokość (3 - 4 m). Należy go chronić przed ostrym, popołudniowym słońcem.
W Polsce najlepiej rosną Acer palmatum 'Atropurureum', 'Dissectum Atropurpureum'. Największym ich wrogiem jest gorący wiatr i palące słońce.
Fot. Danuta Młoźniak - Gardenarium
Danusiu, dziękuję za wspaniały artykuł o klonach i wiele cudownych inspiracji. Znalazłam coś dla siebie! Ale czy klon palmowy w moich warunkach gliniastych będzie rosnął to życie kiedyś pokaże. Ważne że następną cegiełkę do swojego projektu odnalazłam. Dziękuję bardzo.
Urszullo, musisz dobrze przekopać teren wokół drzewka, poprawić przepuszczalność i żyzność, a kto wie czy jakiegoś drenażu nie zrobić albo posadzić na podwyższonym terenie. Nie lubi stać w wodzie.
Dziękuję za piękny artykuł o klonach. Nie planowałam jeszcze posadzenia żadnego z tych klonów w swoim ogrodzie, bo obawiałam się, że jeszcze nie ma dla nich warunków- inna rośliny są jeszcze za małe, aby stworzyć osłony przed zimnem. Ale piszesz Danusiu, że niektóre są dość odporne i mało wrażliwe. Zatem już planuję na wiosnę zakupić co najmniej dwa z nich - płaczący nad staw i drugi jako towarzystwo sosen i różaneczników (zainspirowało mnie zdjęcie z artykułu). Pozdrawiam.
A ja powiem, że przez tę jesień, mam w plecy 3 ciekawe artykuły, koniecznie poczytam :)
Bardzo pouczające informacje zostały zawarte w tym artykule. Jako posiadacz od kilku lat 7 klonów palmowych i japońskich potwierdzam słuszne spostrzeżenia a najważniejsze to: przepuszczalne i lekko wilgotne podłoże, okrywanie młodych egzemplarzy na zimę jak również przycinanie już w styczniu bo pózniej " płaczą". Sam doświadczałem porażek, bo kilka sztuk mi wypadło i to po kilku latach ze względu na ciężkie, gliniaste i nieprzepuszczalne podłoże. Dopiero drenaż i nowa ziemia poprawiły warunki, a klony swoim urokiem wynagradzają włożony trud.
Bardzo proszę o poradę - na moim klonie od czasu zakupu jest nalot na gałazkach i nie wiem jak go usunąć ? Można klona opryskać jakimś środkiem przeciw grzybiczym ?
To nie musi być nic groźnego, może nalot woskowy? To wtedy będzie normalne. Przydałoby się zdjęcie klona w wątku o klonach (dział drzewa liściaste) na forum Ogrodowiska. Łatwiej zdiagnozować problem.
Mam zamiar kupić drzewo szczepione na pniu Acer palmatum 'Dissectum Garnet'. W artykule najpierw napisano "Sporo odmian, zwłaszcza 'Dissectum Garnet' jest wrażliwych na mróz." Zapaliła mi się czerwona lampka, bo drzewo, które mam na oku jest 15 letnie, duże i drogie, może jednak nie ryzykować. A na koniec artykułu niespodzianka, bo 'Dissectum Garnet' jest uznany za jeden z najlepiej rosnacych w Polsce i zadziwiająco odporny. Proszę o dodatkowe informacje, jeśli koś z Państwa ma w ogrodzie 'Dissectum Garnet' i informację o tym, jak zimuje w PL.
Chyba coś pomieszałam, myślałam co innego, a napisałam co innego. Postaram się przeredagować artykuł. Generalnie wszystkie klony palmowe to jednak chimeryczne drzewa w polskim klimacie i u mnie w tym roku 'Dissectum Garnet' zmarzł, więc usunę zdanie o klonach wyjątkowo odpornych.
Ale ekspresowa odpowiedź :) Dziękuję. Szkoda, że Garnet przemarzł, mam więc sporo do myślenia przed podjęciem decyzji.
Odradzam tak drogie drzewo, sporo kosztuje a zagrożenie chorobami grzybowymi jest spore no i przemarzanie.
Klony fascynują niejednego z nas. Czy istnieje jakaś realna szansa, że utrzyma mi się na północnej stronie domu?
Na bardzo północną i ciemną? Nie jestem przekonana na 100%, ale raczej odmiany o pierzastych listkach i zielone, niż bordowe.
Dodaję do ulubionych.
Danusiu, widziałem Twoje zdjęcia klona w poście z "12 paź 2013". Uważem jednak że on wcale nie przemarzł - to choroba grzybowa, objawiła się przy końcu lata i wczesną jesienią wyschły liscie (normalnie powinny sie przebarwić i opać a nie wycychać) Czy na wiosne dał jeszcze jakieś liście czy od razu był suchy?
Nie wiem, bo być może to nie był mój post i nie wiem w jakim wątku. Proszę o link na pw.
Super artykuł - maksimum informacji, a objętość niewielka. Nie tak dawno dowiedziałam się o istnieniu tego portalu i szkoda, że tak późno, ale lepiej późno niż wcale ;) Podziwiam bardzo Państwa prace, wiele z nich urzeka, najbardziej chyba "ogród nie tylko bukszpanowy". Niezwykłe, klimatyczne miejsce.
Chciałam poprosić o radę. Od kilku lat jestem posiadaczką zielonego klona palmowego Acer palmatum 'Dissectum', który uprawiamy w dużej donicy na tarasie. Taras w tej chwili jest przebudowywany i zastanawiamy się czy klona nie przesadzić do gruntu, czy też możemy pozostawić go w donicy. Czy on może rosnąć w donicy już zawsze? Boję się przesadzania do gruntu, gałęzie są bardzo kruche, nie wyobrażam sobie wyciągania go z donicy ... . Będę wdzięczna za każdą radę.
Na pewno klon nie może rosnąć w donicy na zawsze. Kiedyś musi trafić do gruntu, a w jego miejsce młodszy, mniejszy okaz. Należy obchodzić się ostrożnie, włożyć rękę w środek korony i uchwycić za pień. Jakieś straty muszą być. Ewentualnie należy zbić donicę. Ważniejszy jest klon.
Witam! Jak to jest w końcu z tymi klonami bo tyle jest wszędzie sprzecznych informacji, a sama jestem zainteresowana tematem. Ostatnio parę odcinków wstecz w programie Maja w ogrodzie był pokazany piękny ogród z Leżajska i tam właściciele mają parę cudnych klonów palmowych, które cudnie rosną i było wyraźnie powiedziane, że tam jest wyjątkowo gliniaste podłoże a klony to bardzo lubią i dobrze się czują w takiej glebie, więc skąd teraz inna informacja , że nie znoszą gliniastego podłoża. U mnie jest gliniaste podłoże i nie wiem co mam robić. Ale na pewno gliniaste podłoże nie oznacza, że stoi woda, nie zauważyłam niczego takiego u mnie. Woda stoi jak jest teren podmokły. U mnie na Podkarpaciu w większości są gleby gliniaste ciężkie i rośliny rosną. Nie ma tam żadnej wody. Może ktoś mi to zechce wyjaśnić. Tak samo jeśli chodzi o róże wyraźnie było powiedziane też w programie u Mai , że lepiej rośną w gliniastym podłożu.
Sprawdź w takim razie kto ma rację w realu. Glina glinie nierówna, więc najlepiej być kowalem swego losu i przekonać się na bazie własnego doświadczenia.
Dokładnie tak trzeba zrobić bo różnie to bywa. Jak sobie roślinka polubi jakieś miejsce to dobrze będzie się tam czuła bez względu czy to piaszczyste czy gliniaste podłoże różnie z tym bywa. Z doświadczenia wiem, że bardzo różnie u mojej mamy jest super przepuszczalne podłoże a mnóstwo roślinek jej wypadło. Strasznie się tym wszystkim martwię bo dopiero zaczynam zakładać ogród a już widzę parę drzewek, które chorują zwłaszcza tuje. I tak sobie myślę, że ogród powinien cieszyć i sprawiać przyjemność, a ja pewnie się niedługo nerwicy nabawię bo tak mi strasznie zależy, żeby rośliny były zdrowe i się dobrze u mnie czuły . Jak na razie to klęska z czterema tujami jakiś grzyb je zaatakował i bardzo mnie to martwi, ponieważ chciałabym się trochę odgrodzić od sąsiadów, a nie wiem czy będą u mnie rosły.
Klony wymagają mikroklimatu, zacisznego stanowiska nad wodą, żeby wiatry mroźne nie wiały, półcień też im służy. Generalnie zacisze, a nie spiekota i susza. Równomierna wilgotność, bez zalewania, nie lubią zbyt głębokiego posadzenia, bo wtedy podstawa pnia gnije, klon się męczy. Dlatego glina jest niebezpieczna zwłaszcza jak ktoś za głęboko posadzi. Często w ogrodach, gdzie przeprowadzałam metamorfozy, klony były ledwo "ciepłe", bo 10 cm pozakopywane. Dopiero ratowałam im życie.
Ja sadzę w próchniczną, lekko kwaśną glebę, glinę omijam szerokim łukiem ze względu na opieńkową zgniliznę korzeni... a że komuś tam rośnie w glinie, niech rośnie. Chwała temu, jednak w przypadku tego akurat klona bym się zastanowiła.
Dziękuję pani za bardzo cenne porady, wezmę sobie to do serca i zrezygnuję jednak z tego klonu. Bardzo proszę jednak wskazać roślinki, a w szczególności iglaki i rośliny liściaste, które mogłyby rosnąć u mnie i nie byłyby zbyt trudne i chimeryczne. Z góry dziękuję za podpowiedź. Monika
Efektowne i mało wymagające są trzmieliny Fortunego na pniu, takie małe drzewka, zimozielone. Wytrzymałe na suszę i cały rok mają liście. Idealne i bardzo ozdobne są wszelkie odmiany hortensji bukietowych, długo i niezawodnie kwitną, pod warunkiem podsypania żyznej ziemi do dołka i podlewania, przynajmniej w pierwszym roku. Będą cieszyły oczy.
Także derenie białe różne barwne odmiany ('Elegantissima', 'Aurea') - nie dość, że mają kolorowe gałęzie zimą, to jeszcze ładne liście. I są niezawodne, chociaż nie kwitną, ale wystarczy je ściąć nisko wiosną i odbiją pięknie lasem gałązek.
Z małych krzewów dobrze się mają tawuły japońskie ('Goldmund;, 'Golden Princesse'). Mają żółte liście i różowe kwiatki. Na wiosnę przycina się je "na jeża' i są takimi żółtymi kulkami.
Niskie odmiany berberysów ("Admiration', 'Bagatelle', 'Maria')
Z iglaków polecam wszelkie niskie odmianowe cyprysiki, tuje wschodnie 'Aurea Nana', tuje kuliste np. 'Danica'. Polecam też szczepione lub wyprowadzone na pniu "drzewka" - takie kulki na pniu, często są kolorowe, poczochrane, trzeba ich szukać w sklepach ogrodniczych. Mają ładny pokrój i dają zieleń nad niskimi bylinami.
Następnie polecam hosty, są długowieczne i rozrastają się w spore kępy, tylko te ślimaki...trzeba zbierać.
Dziękuję za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź. Są to dla mnie bardzo ważne i cenne wskazówki.
Witam, w projekcie mojego ogrodu, który przygotowała firma specjalizująca się w urządzaniu ogrodów jest również klon palmowy Atropurureum, a pod nim zaprojektowano posadzenie lawendy. Mam wątpliwości, czy to dobre zestawienie ze względu na wymagania glebowe. Z tego co czytałam, w artykule i w komentarzach, klon potrzebuje raczej gleby wilgotnej, lawenda chyba wręcz przeciwnie. Czy takie zestawienie w ogóle ma szanse na przetrwanie bez uszczerbku zarówno dla klonu, jak i lawendy? Będę wdzięczna za wszelkie rady w tym temacie.
Lawenda nie jest odpowiednim towarzystwem dla klonu palmowego dlatego też, że klon woli półcień, pełne słońce go popali, a lawenda uwielbia słońce. Gleba też, masz rację. Zrezygnuj z lawendy pod klonem.
Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź. A jakimi roślinami mogę obsadzić teren pod klonem, żeby całość wyglądała spójnie?
Aby całość ogrodu wyglądała spójnie to nie wiem, bo nie znam pozostałych kompozycji. Na pewno pod klonem będzie super wyglądało pole z turzycy oszimskiej, a w niej kępy przebiśniegów i szachownicy kostkowatej, o czarnych kwiatach.
Bardzo dziękuję za pomoc :-)
Danusiu, a który klon poradzi sobie na zacienionej rabacie z rododendronami? Rosną pod sosnami, maja cień, ale zacisznie i wilgotno. Trzmielina oskrzydlona nie przebarwia się w tym miejscu na czerwono i zastanawiam się jak byłoby z klonami? Czy w ogóle by pasowały pod sosnami?
Ja bym dała Acer shirasavanum 'Aureum', rozjaśni ten cień i kolor ma odpowiedni.
Dziękuję Danusiu, cieszę się, że w cieniu da radę. Do tej pory myślałam, że klony słońca potrzebują i są trudne w uprawie:)Czyli nie dla mnie :)
Dziękuję Danusiu, cieszę się, że w cieniu da radę. Do tej pory myślałam, że klony słońca potrzebują i są trudne w uprawie:)Czyli nie dla mnie :)
Czy mogę teraz przesadzić kolona palmowego Garnet? Nie pasuje mi w obecnym miejscu, a rośnie tam już trzeci rok.
Jeśli nie ma rozwiniętych liści można, ale jeśli już wypuścił i się rozwinęły, to bym poczekała, bo się uszkodzą.
Kilka lat temu pojawiły sie na rynku mieszańce klona palmowego z ussuryjskim. Łączą w sobie dużą odporność na mróz i upały, z urodą liści i pokrojem klonów palmowych. Ubarwienie liście pokazują wiosną i jesienią. Latem są zielone.