No i już po pożarze Wbrew prawom fizyki i chemii wiatr ugasił ten pożar - już większość liści opadła
U Botanika. Śliczna dziewczyna na avatarze!
Aaaa zaskoczę Cię Pszczółko, nie przesadzałam wiśni, chociaż prawdopodobieństwo jest bardzo duże w moim ogrodzie rośliny często zmieniają miejsce . Też je uwielbiam!
Danusiu, wszystkie klony szybciej gubią liście, ale też wcześnie je wypuszczają. A ten klon przed liśćmi ma malutkie kwiaty - nie są bardzo dekoracyjne, ale pojawiają się końcem zimy nawet Pokaże Ci fotkę wieczorem.
Mała Mi na 100% ma tego klona - kiedyś dyskutowałyśmy o nim. U niej dużo bardziej mi się podoba
Szukając zdjęć dla Ciebie muszę przyznać, że się myliłam - co do wzrostu tego klona. Urósł od zeszłego roku, dopiero przy porównaniu zdałam sobie sprawę o ile!
Cześć Danusiu, ostatnie podrygi zakupowe na ten rok. Już miałam nic nie kupować, ale jednak po przesadzeniu brzozy weszły w nas nowe siły i postanowiliśmy pójść za ciosem i dokupić jeszcze dwa serby (co dzisiaj się udało).
Ja też rozglądam się za kaliną, ale tej odmiany nigdzie nie widziałam. Może przez internet chociaż nigdy nie kupowałam w taki sposób roślin. Lubię coś dotknąć, pomacać , zobaczyć czy się do mnie uśmiecha Nie wiem co Ci doradzić, ja bym jedno i drugie wzięłą Pozdrówka
Tak Danusiu, tylko muszę najpierw pojechać do ogrodniczego. E-Ma nie ma w tygodniu, pozostaje mi pociąg. Może w piątek. U nas jest jedno jedyne połączenie w jedną i potem w drugą stronę. Bez auta cała wyprawa
Danusiu, ja mam dużo miejsca, więc zamiast klona RS wybrałabym jakieś inne duże drzewo, np. buka atropunicea lub "Zlatia". U Ciebie jest zupełnie inna sytuacja- szukasz małych drzew. Wg mnie cała uroda grujeczników polega na tym, że mają pokrój krzaczasty Ale jeśli Ci on nie odpowiada, wolisz bardziej kolumnowy jak grab fastigiata - piękne są też buki "Dawyck Gold" lub "Dawyck Purple", chociaż z pewnością graby są mniej kapryśne.
edit: przyszły mi do głowy jeszcze jarzęby - zobacz u Magdy70 (Ogród niby nowoczesny, ale...)
Agnieszka dziekuje bardzo za informację. Mialby być w tylnej częsci ogrodu. Myslałam nad tulipanowcem, ale nie chcemy drzew, które trzaba by przycinac a odmiana kolumnowa dorasta tez do 30 m.
Jednym z drzew miał być ambrowiec, ale jak długo on będzie liście trzymac tez trudno powiedzieć, grujecznik wchodzi jeszcze w rachubę, ale gdzie kupić, żeby jakis wygląd drzewa miał, a nie krzaka - to tez jest problem.
Ewentualnie dwa graby fastigiaty. Same dylematy
Danusiu, klon Red Sunset zachwyca mnie tylko raz w roku i to na krótko Rośnie od strony zachodnich wiatrów, więc ledwo się przebarwi, zaraz gubi liście. Muszę zawsze spieszyć się ze zrobieniem zdjęcia tych bajecznych kolorów Na zdjęciu z wczoraj już zupełnie bezlistny, po lewej stronie w obwódce bukszpanowej.
Na jego obronę powiem, że nigdy na nic nie chorował, nawet mączniak go nie łapie (a na innych klonach mam). Wolno rośnie, ale jest bezproblemowy, korona sama utrzymuje ładny, stożkowy kształt. Reasumując - jest wiele innych, pięknych drzew. Drugi raz nie posadziłabym go u siebie w tak eksponowanym miejscu.
Pozdrawiam