Nawet nie pokazuję akcji pakowania bukszpana do samochodu.... za wielki jest.... Z lewej strony ma dziurę na dole do załatania
wymaga zwężenia, zagęszczania ale dwa sezony i będzie idealny
Próbowałam go dzisiaj ciachnąć ale nie miałam weny, jutro go całego wyrównam
Stożek jest rzeczywiście wielki, przez 5 lat formowany przeze mnie z poczochrańca w ogrodzie teściwej. Był przeznaczony do naszego nowego ogrodu. Przez dwa lata z rzędu podejmowaliśmy próbę wykopania, niedaną. Jednak dzieki podcinaniu mu korzeni prze te dwa lata za trzecim razem i przy użyciu metalowej rury udało sie..... Ciekawe jak go teraz zapakujemy do bagażnika na dach i jak posadzimy....
Z powodu ciepłej zimy zaczęly szybciej żerować, teraz najbardziej widać róznicę pomiędzy zdrowymi a zaatakowanymi przez nie żurawkami. Jeśli starciłam niemal 50 żurawek a wczoraj wyjęłam dwie azalie bez korzeni. To nie jest to paranoja tylko relane zagrożenie dla ogrodu. Jeśli te larwy, a wczoraj zniszczyłam ich ok 200, dojrzałyby do dorosłej postaci i złożyły 500-1000 jaj to nie miałabym za kilka lat ogrodu.... Jei teraz nie ogranicze ich polulacji to.... Trzeba będzie zaorać ogród za kilka lat..
Anabelki ma moja teściowa rosną w pełnym słońcu i się pokładają, ale kwiaty mają niezaprzeczalnie cudne. Ale jak pisze Madżenka można próbować z incrediball skoro się mniej pokłada bo to pokładanie jest...... denerwujące... ale może z podporami ....
Nie wiem czy wieczorem dam radę wpaść ale jutro na pewno.
8-10 stopni pewnie by kamerą termowuzyjną nie wykryli, bo taka temp może mieć już gleba. Z 30 to przegięlam, ale zalożyłam że wrzatek z elektociepłowni ucieka czyli gorąca woda
Jakźe bym śmiala przyspieszać najcudowniejszą porę roku - wiosnę? Nigdy w życiu, wole ją niż lato
Surfinie zawsze w kwietniu kupuję a w tym roku h yba na początku kwietnia. Co mi szkodzi latać z nimi na noc do domu?
Pragnę poinformować, że patyki incredibal wsadzone jesienią do zimei wypuszczają listki. Jesli przeżyją dlaszy rozwój wypadkow dostaniesz ukorzenione ode mnie za rok partyki wyselekcjonuję
A co będzie jak my się wszystkie zahortujemy?
Czytalam i doczytał też o tej deszczowej pogodzie.... Dlatego chyba ze dwa tygodnie poczekam wg aktualnych prognoz pogody..
Dzisiaj przekopalam rabaty na ktorych rosly zeżarte żurawki..... Zgniotłam kilkaset opuchlaków... Jeszcze miesiąc temu siedzialy głeboko, teraz na głebokości łopatki żerują.... Wszystkie zgniotłam i wsadzilam trawki... Żurawki, które miesiąc temu mocno siedzialy w ziemi zaniepokoiły mnie , że tak żle wyglądaja.... Wykopałam je a one prawie bez korzeni i pod każdą po 20 robali... Masakra jakaś... Wyszły z ziemi w poblizu równiez dwie azalie bez korzeni...... Na razie walka "mechaniczna" a jak popada będę pryskać ema5, chyba potem jeszcze kupie nicienie...na lato gdy nowe osobniki poskładają jaja....
Nie dajcie się zwieść, jesli wasze żurawki wyglądają brzydko po zimie to trzeba sorawdzić co im w korzeniach siedzi...
Będę krzyżować w ubiegłym roku trenowałam na jednym takim, moźe go pokażę w tym roku
Jesli kupię takie duźe jak planuje to bedę tworzyła wąski szpaler z 5 buków aby zasłonić widok okolicznych domow