Moi tak przyroda, miłość do kwiatów ukształtowała w nas wrażliwsze serce.Doceniany i pracę i innych ludzi i różne rzeczy
Tak, smucimy, cieszymy ,żyjemy normalnie
No to mamy tak samo, witaj w klubie.
Ja, tez straciłam i przyjaciół i znajomych i połowę rodziny , jak człowiek znalazł się w biedzie. Ot,życie,,, różne scenariusze nam pisze
Ja mam chociaż siostrę ogrodomaniczakę czasami tylko sie spotykamy,ale mamy o czym rozmawiać, oj mamy.To ona mnie wieloma roślinami zaszczepiła.
Grażynko nas mas na 100 % .
Dziękuję za podpowiedz Ale planuję nasadzenie kilkudziesięciu sadzonek jako naturalistyczny żywopłot na działce porolniczej, warunki zimą są raczej ekstremalne. Normalny nie ma szans
Nie lubię niespodzianek w ogrodzie, Gabrysiu. Ale na pogodę wpływu nie mamy i w związku z powyższym, plony nam się komasują. Cóż, rękawy trzeba zakasać i obrabiać, albo rozdawać tym co nie mają. .
Teraz futrzaka trzeba przewietrzyć, i na dzisiejszy dzień koniec z robotą! Ufff! Gorąco było!
Gosiu sama nie wiem czy to jakaś złośliwość, ale to chyba wszędzie tyle trwa. U nas nie chcę odralniać kawałka działki, a że by starać się o pozwolenie na budowę muszę mieć plan bo nie wydają warunków zabudowy.
Zaraz poczytam, bo może u nas coś takiego zadziała. Dziękuję !
Staram się myśleć pozytywnie, ale raz za kiedy zwyczajnie tracę nerwy i mam ochotę to wszystko rzucić...