Aniu ja tawuły bardzo lubię u nas cieplej, halny wieje, ale zaczyna się chmurzyć
Jak zacznie lać to dzień stracony, wczoraj posadziliśmy konwalie na leśnej rabacie i eM kosił, a ja siałam w warzywniku
Jeszcze trochę przede mną. W majowe święta mam plan posadzić dalie i gladiole, a chłopaki kopią oczko. Dzisiaj miał kamień i piasek dojechać... Ciekawe czy dowieźli
Sama jestem ciekawa, myślałam o piwoniach i różach, ale raczej połączenie ich kolorów by mnie zabiło gdyby razem kwitły, do tego tawuły, rozchodniki olbrzymie i koniecznie jakieś trawy. Może wpasuje się tak jakaś ozdobna jabłonka?
Ewciu tawuły bardzo lubię i mam już kilkanaście odmian u siebie
Nie mam nic modrzewiowego w ogrodzie głównie świerk i sosna, a w domu dąb.
Ale impregnuje super
Mam brzozolistną, ale jeszcze malusia. Może w tym roku zakwitnie?
Lilaka chińskiego kupiłam u jednego kolekcjonera, chyba mi nie wcisnął czegoś innego. Jest identyczny jak fioletowy tylko kolor się różni.
Tedzio jest kochany i coraz bardziej mój, wreszcie po prawie dwóch latach u nas traktuje nas jak rodzinę.
To pies po przejściach i z różnymi lękami, ale jest coraz lepiej
Kocham go bardzo
Chodniki na podsypce cementowej. Zobaczymy jak się będą sprawować, wizualnie bardzo mi się podobają.
Dzisiaj Tatę przenieśli na geriatrię, a nie na wewnętrzny. Jutro muszę interweniować...
To kiścienie - wrzosowate - bardzo mi się podobają, piękne cały rok - mam tylko je w złym miejscu posadzone - rosną za wrzosowiskiem i ze ścieżek nie można ich dojrzeć, a mają ciekawe marmurkowe liście i kwiaty podobne do konwalii. Ogólnie miałam w planach przesadzić je na ścieżkę przy kręgu - ładnie odznaczałyby się na jasnym żwirku. Teraz mam tam tawuły, nie mogę pozbyć się z nich mączniaka - na razie wyglądają ok, ale jak tylko znów mnie wkurzą to mają wylot. Tak samo zresztą jak ciemne żurawki przy placyku prze tulipanami - beznadziejnie wygladały na końcówce lata, jesienią i wczesną wiosną, nawet nie wyczyściłam ich z suchych liści, bo miałam je wyrzucić, a one bezczelnie zebrały się do kupy
a tu foto kiścienia z października - przebarwiają się na bordowo - tu niestety juz po kwitnieniu
Pogoda za oknem przypomina typową kwietniową plecionkę. Silny wiatr nie zachęca do pobytu na zewnątrz. Szybkim kłusem przeleciałam przez ogród.
Stipa dobrze zniosła zeszłotygodniowe zawirowania pogody. Prawie wszystkie egzemplarze przezimowały. Padła tylko ta sadzona w cieniu. I słusznie. Miejscówka była całkiem nie w jej typie. Szyszkuje koreanka.
Do dzisiaj sądziłam, że kwiatek szafirków składa się z kuleczek. Człowiek wciąż dowiaduje się czegoś nowego. Lubię sasanki w futerku. Aura im niestraszna.
Tulipany trzymają klasę. Rozwijają się te pełne. Miałam ich więcej, ale kolejne rewolucje im nie sprzyjały. Podejrzewam, że niechcący mogłam zakopać ich cebulki.
Tawuły w łanie- mogę na nie patrzeć bez końca. W lewym dolnym rogu śmiałek darniowy i szczypta trzcinnika. Kwiat mahonii- niby pospolitej, ale urzeka.
Ja tawułki sama pozyskuję. Dwa lata temu kupiłam jedną i z niej ukorzeniłam 9 sztuk poprzez odkłady. Bardzo łatwo z niej pozyskać nowe. Polar Bear nie mam ale bardzo ładna jest. U mnie na razie królują Limki. Mam tez inna odmianę tawuły. Ma zielone liście. Z niej też pozyskałam pierwsze trzy sadzonki.
Tu dosadzałm i korygowałam bo bardzo ta rabata się zmieniła po podgoleniu drzew i zrobienia niwaki z jałowca. Tawuły jeszcze małe więc nie ma kolorowych super aklcentów - na przyszły rok juz bedą
Bardziej u Ciebie polizało widocznie, moje czosnki w porządku, myślę, że więcej śnieg napsocił, bo wykuszowe tulipany rozwichrzone. Ale czosnki w normie. Z góry zdjęcia przed chwilą robiłam.
Przyjechało dziś drzewko - Jabłoń Royality - koleżanka z pracy przywiozła - jak wypakowałam to nie wierzyłam własnym oczom - ponad 3 m jak nic! I to jeszcze zapączkowane!
Do tego tawuły
W Biedrze dostałam też trzmielinki
No i przegoniłaś Śnieg stopniał pozostawiając rosplaszczone kępki liści czosnków i tulipanów na rabatach. Tawuły straciły przyrosty a pissardi pąki. Dzięki Bogu to tyle co zauważyłam
Kasiu u mnie czosnkowe liście plackiem leżą i się juž nie podniosą. Tawuły wszystkie niestety przyrosty mają zniszczone ale one pewno puszczą nowe.
Liście tulipanów też pewno plackiem leżce zostaną
Pożyjemy zobaczymy....
Na pewno powiększę sad.Mam już kilkanaście drzewek owocowych,ale jeszcze chcemy ich trochę
JA mam 7 miałam 7 na Dębowym a teraz 23. do tego , kilka jeszcze w mieście .Uffff.
Też czasami nie wyrabiam, także zobaczymy czy nam to się uda
Tawuły zaczynają kwitnienia
Jana-To albo tawuła Goldmound albo Golden Princess. Raczej ta pierwsza. Jeśli jest snieg, to osłoni rośliny przez mrozem. U nas mieliśmy dzisiaj dosyć przyjemne popołudnie. Przestało padać i wiać. Dało się pobuszować w ogrodzie.
Danusia pisała ostatnio artykuł o obieli. Mam ją od zeszłej jesieni. Posadzona jako jedna z wielu roślin w zastępstwie wyciepanych krzewuszek zielonolistnych. Maleństwo.
Liście zaczął wreszcie gubić żywopłot bukowo-grabowy. Pierwszy ruszył grab. Buk jeszcze w jesiennych barwach. Opadłe liście zebrała kosiarka. Trawę trzeba kosić raz w tygodniu.
I tawuły szare. Piękne są. I kwitnąca mahonia. Tylko pszczółek brak.
Wyłonił się sadziec (chyba to on). I pełne tulipany.