Witajcie, moi mili. Ja ostatnio się opuściłam w wizytach, ale to stąd, że miałam gości przyjezdnych, i nie wypada siedzięć w internecie przy nich. Odjechali, a ja naprostowuję ścieżki.
Ogród zarośnięty, i chyba tak zostanie jeszcze kilka dni. a W nim plony zbieram i przetwarzam, a co nieco darowuję, żeby się nie przemęczać.
U mnie jeszcze dziś padało z rana, odpuściłam więc wizytę w ogrodzie. Jutro za to z samego rana się wybiorę do roboty i nie tylko. Od poniedziału nie byłam, i czas zrobić inspekcję,
Grzegorzu, odwzajemniam pozdrowienia dla Twej małżonki.

Miło mi.
Grażynko, kwaśna ziemia, jak dla rodków pod hortensje jak najbardziej wskazana.
Życzę dużo kwitnień jeszcze w tym roku.