Sylwia......nie jaka taka nie jestem coby Wam krzywdę robić
wymyślać sobie mogę ale to trzeba zmaterializować jakoś - na razie front w warzywniku stoi otworem - jakiś dzień w przyszłym tygodniu potrzebny
dziś wykopałam 5 dali -z lekkiej suchej ziemi - nawet za długo suszyć nie trzeba będzie
A mi najlepsze w wannie no i muszę po ogrodzie chodzić i się gapić
Dlaczego dalie Ci nie przetrwały - co się wydarzyło - wyschły? w garażu bywa ujemna temperatura?
gazetę wygnieć w rękach i tak w kilka warstw żeby nie wyschły karpy na wiór
Jak nie zapytasz to się nie dowiesz - po prostu zaproponuj jej że kupisz chętnie albo się wymienisz - jak będzie miła z duszą ogrodniczki to się zadzieje a jak nie to będziesz widzieć że to zła baba
To muszę po grujecznikiem popodlewać żeby wilgotno było - dziś mimo durnego wiatru przez chwilkę w okolicy grujecznika wkopywałam nowe roślinki - bodziszki i pierwiosnki - tam nie bardzo podlewałam - masakra jak sucho
oj boję się wiosny....
a może Ty masz rację trzeba z zielonego popróbować
stare czasy wracają - ludzie trawniki zamieniają na warzywniki ...szok
hmmm jakim deszczu u mnie ciapkało nie ma co schnąć - widzę że iglaste zaczynają mieć żółte igły - pierwszy raz coś takiego widzę - wiosna pokaże skutki tej suszy - nie liczę na żadne cebulowe z ub roku - zawsze miałam jakieś z poprzedniego sezonu