Moje hortensje też w końcu nabrały buraczkowego koloru
Trawnik po wertykulacji nie wygląda za dobrze,ale nawóz jesienny rozsypany,jeszcze trawniczek czeka na posypkę z kompostu.I mam trochę przekompostowanego obornika końskiego ...ale roi się w nim od dżdżownic ,jak bym dała razem z kompostem,to nie wiem czy nie grozi mu wtedy inwazja kretów?
Tu hortensja ujednoliciła się kolorem z rozchodnikami(ta bliżej huśtawki)
Kolory jesieni bardzo urocze, zwłaszcza w słońcu.
Powojniki ślicznie kwitną. Basia z Warmii poleciła mi jeszcze „Comtesse de Bouchaud”. Kupiłam we wrześniu, jest malutki, ale cały obsypany kwiatami. Zobaczę, jak się spisze za rok.
Aniu, jak będziesz odwiedzała rodzinkę w BB, to mam nadzieję, że znajdziesz czas, żeby do mnie wpaść? Zapraszam
Sprawdziłam Comtesse...dzięki za polecenie...godny uwagi,jak we wrześniu jeszcze kwitł
Może w przyszłym roku w końcu jakoś uda się nam wybrać w tamte strony,już chyba trzeci rok krzyżują się nam plany A chciałabym przy okazji odwiedzić ogrody Kapiasa więc musimy zorganizować kilkudniowy wyjazd,u rodziny miałabym bazę wypadową.Adelo bardzo dziękuję Ci za zaproszenie, będę miała w pamięci( może przy okazji...)
A do mnie też zapraszam...
O! to fajnieMy ogrodniczki "wykopiemy choćby z pod ziemi"...
Aż do Lublina specjalnie jechałaś?Mogłaś choć przy okazji mnie odwiedzić ,to już rzut beretem od Lublina...
U mnie na murze to jest fontanna i woda przelewa się ciągle ta sama ,nie potrzebuje wiec zasilenia wodą.Do tej pory pompka chodziła na baterie słoneczną,niestety ta padła i teraz eM podłączy prąd,będzie na dłużej
Ty jeżeli chcesz zlew,to faktycznie będziesz potrzebowała jakiegoś miejsca z możliwością podłączenia wody
Ładne ba piękne jesienne kolorki ogród nabrał
Piękne zolciutkie berberysy. Wiesz co to za odmiana ?
Jakiś z nisko rosnących to by mi się przydał
Twoje hosty nie przypalone słońcem to i ładnie się prezentują
Moje nie wszystkie takie są.
Hortensje to jednak cudne. Od lata cieszą nom-stop.
Jabłuszka się rumienia podkreślają piękno ogrodu