Dziewczynki, dziękuję za pokrzepiające słowa.

Coś drgnęło. Kolejny front przetacza się nad kotliną i tym razem nie ominął nas z boku. Od rana z większymi przerwami popaduje drobny deszczyk. Znacznie się ochłodziło. Kolejne chmury idą od strony Czech.
A w ogrodzie regularna jesień.
Lubię imperatę cylindryczną w tej fazie.
Zarumieniła się trzmielina oskrzydlona.
Czerwienią się rajskie jabłuszka (jabłoń Ola) i cynie
Marcinki kiepskie, ale coś tam kwitnie