Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

Doro19 19:55, 20 wrz 2018

Dołączył: 22 mar 2017
Posty: 19
Gosialuk napisał(a)
Cześć Dorotko. U mnie orliki od Ani już dawno wzeszły. Ale ja posiałam zaraz po zebraniu nasion. Jakby coś z twoimi nie tak, to zapraszam na wiosnę po siewki.


Ja przyznaję się bez bicia, że nieco później, żeby nie powiedzieć, że całkiem niedawno (wysiewałam).
Bez względu na to, czy mi wzejdą czy nie ja bym się chętnie zaprosiła do Ciebie Gosiu, pooglądać
Gosialuk 21:26, 20 wrz 2018


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 5879
Nie ma sprawy. Odbierz priv.
____________________
Gosia Bylinowa łąka
Agania 09:08, 21 wrz 2018


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Mala_Mi napisał(a)

Jestem dumna babcia Bo dwójka się nic a nic nie boi I sprawia im to przyjemność






Dla takich widoków też porzuciłabym ogród
____________________
Agata - Ogrodowe radości i rozterki - ogród Agani | Wizytówka Radości Agani | Dolomity Super Ski
Mala_Mi 12:03, 22 wrz 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Wreszcie pada.. od lipca chyba nie padało.. przedwczoraj poległam na rabacie i nie udało mi się wykopać dziurki pod doniczkę z zawilcem czy jeżówką!! A mam dobre łopaty, nie jestem taka słaba... poddałam się. Zwyczajnie stwierdziłam że nie da się wykopać dziurki pod kwiatka!!

Ostatni dzień lata pożegnał nas upałem, aczkolwiek widoki ogrodowe iście jesienne, pierwszy dzień jesieni powitał deszczem i ochłodzeniem.



Na niektórych drzewach już liści nie ma Zleciały...
Brzoza łysa


Spektakularność przebarwienia klona w tym roku nie będzie.. bo liści też nie ma..


Trawy posły i uschły...


Normalnie to kocham ciepełko i takie lato by mnie nie denerwowało... tylko nie było kiedy podlewać . wiec zmarniało co się dało.. trudno... za rok będzie lepiej



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ElzbietaFranka 14:59, 22 wrz 2018


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 14720
Aniu moje brzozy też bardzo sypią najgorsze że na oczku liście plywaja. Wczora robiłam porządki w oczku scinalam tatarak i pałkę no u liście żółte lilii wyciągałam. Chce siatkę rozłożyć.
Już miałam wychodzić z oczka poślizgnęłam się o kamień i wywaliłem się do oczka aż do szyi. Kolano sine na szczęście trochę boli.
Idę działać dalej.
U nas jeszcze zielono.

Pozdrawiam
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
AgnieszkaW 16:41, 22 wrz 2018

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10750
Aniu, szkoda, że nie zajechałaś do nas, trzeba było dać znać, że jesteś w pobliżu...
Widoczki chłopaków na skałkach cudne

U nas deszcz też nie padał od wielu dni, dopiero tej nocy trochę popadało, dzisiaj udało mi się przesadzić kilka krzaczków bylicy (wcześniej było podobnie jak u Ciebie, nie szlo nawet motyki wbić...). Brzozy łysieją prawie wszędzie, ale to od chorób grzybowych, opadają masowo porażone liście, podobnie z klonami, ja już przestałam się przejmować...

Jeśli chodzi o kompost, to kto by nam kazał przerzucać te masy kompostu??? Zostawiamy jak jest, tylko dosypujemy, i tak się zrobi, tylko trochę później...
Uściski
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Mala_Mi 19:51, 23 wrz 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
AgnieszkaW napisał(a)
Aniu, szkoda, że nie zajechałaś do nas, trzeba było dać znać, że jesteś w pobliżu...
Widoczki chłopaków na skałkach cudne

U nas deszcz też nie padał od wielu dni, dopiero tej nocy trochę popadało, dzisiaj udało mi się przesadzić kilka krzaczków bylicy (wcześniej było podobnie jak u Ciebie, nie szlo nawet motyki wbić...). Brzozy łysieją prawie wszędzie, ale to od chorób grzybowych, opadają masowo porażone liście, podobnie z klonami, ja już przestałam się przejmować...

Jeśli chodzi o kompost, to kto by nam kazał przerzucać te masy kompostu??? Zostawiamy jak jest, tylko dosypujemy, i tak się zrobi, tylko trochę później...
Uściski


Jechaliśmy całą ferajną... za duży kłopot z taką ekipą

Sama już nie wiem czy zwalać winę na choroby czy na jesień Mączniak mi załatwia klony i co się da.. brzoza ta jak się jej nie opryska to faktem jest że potrafi zaraz zmarnieć, najczęściej załatwiają ją robale.

Trochę w nocy popadało, ale nie miałam czasu na ogród wiec doniczki dalej stoją.. aby ogród utrzymać zgodnie ze sztuką ogrodową.. ekologicznie i w dobrej kondycji to muszę chyba wszytko zaorać, posiać trawnik i kupić traktorek.. nawadnianie założyć..
I wariant odpada...
Posadzić las.. sąsiedzi nie będą zachwyceni.. drzewa też chorują..
Sprzedać działkę i kupić mniejszą.. ale znów się budować? Kiedy?

Czekam zimy..... nie lubię ,ale chociaż nie będzie denerwowało to i owo

Nawet hosty padły z suszy..

Chciałam w piątek podlać szklarnie, bo sucho.. wypielić szczawik.. bo zarasta wszytko.. i woda lała się 3 dni..... do duszy z takim ogrodniczkowaniem Jakiś matriks.. nie wrabiam z niczym

Za to weekend z wnusiami super




____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 19:54, 23 wrz 2018


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
ElzbietaFranka napisał(a)
Aniu moje brzozy też bardzo sypią najgorsze że na oczku liście plywaja. Wczora robiłam porządki w oczku scinalam tatarak i pałkę no u liście żółte lilii wyciągałam. Chce siatkę rozłożyć.
Już miałam wychodzić z oczka poślizgnęłam się o kamień i wywaliłem się do oczka aż do szyi. Kolano sine na szczęście trochę boli.
Idę działać dalej.
U nas jeszcze zielono.

Pozdrawiam


No to u mnie chociaż lilii w tym roku nie ma bo szarynka zżarła wszytko ..

Za to jaszczurzec i inne zielsko się tak rozrosło, że szok.. jakoś wiosną pasuje to oczyścić .. i to tak z połowę lub lepiej. Jak to eM powiedział, nie widać już że jest woda w oczku.. a lilii brak Szarynka wiedziała co robi

Za to lotos jeszcze 2 kwiaty miał



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
MartaKozak 21:56, 23 wrz 2018


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
mirkaka napisał(a)
I pomyśleć że ja szukam topinaburu na nieużytkach ale po Twoim wpisie już go nie chcę


Bron Boze !
____________________
Marta Wielicka przygoda ogrodowo/remontowa; Mój taras we Francji
MartaKozak 22:01, 23 wrz 2018


Dołączył: 29 lis 2016
Posty: 1697
yolka napisał(a)
Jestem oczarowana, moi się boją.Najstarszy jak miał 4 lata bał się wejść na 40 cm murek, nie mówiąc o psach i muchach Wody się nie boją i jako niespełna 6 latki opanowały pływanie, najmłodszy(4 l.)tylko nie pływa



Moj tez sie much boi - prawie 4 lata ma
____________________
Marta Wielicka przygoda ogrodowo/remontowa; Mój taras we Francji
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies