Ja Aureę wolę bo bezproblemowa. Próbuję jej nadać bardziej kolisty kształt ale roczne przyrosty ma takie metrowe więc szybko wyrównuje to co jej obetnę
Nana to ta pierwsza od lewej na zdjęciu. Daje bardzo dużo cienia. Obie dają ale Aurea bardziej rozproszony a Nana przez to, że korona zwarta to pełny. Jak mączniak cię nie razi i nie masz nic przeciwko zebraniu liści to to jest fajne drzewo. Jedyne czego wymaga to cięcia na wiosnę. I to dosyć mocnego. A i późno startuje. Tak z dwa tygodnie po innych drzewach za to szybko nadrabia. Nie kupowałabym tylko zwykłej katalpy. To takie nieuporządkowane drzewo. Rośnie ogromne w różnych kierunkach.
Tak wyglądają listki Nany z mączniakiem z bliska. Z daleka tak bardzo nie widać. Obie szybko rosną. To moje pierwsze drzewa więc mam je z 5-6 lat a kupowałam kikutki mikre na kijkach jak 2 palce.
Kilka lat temu:
Zmiany:
To ciągle jest to samo miejsce:
Teraz też będzie drobna modyfikacja. Wczoraj nabyłam sporą sadzonkę turzycy Milk Chocolate. Podzielę i posadzę zamiast żółtej Aureola. Mam nadzieję, że przezimuje. W bordowych żurawikach były jeżówki. Niestety ślimaki, mimo sypania granulkami zrobiły sobie z nich ucztę. Myślę tam dać niskie róże. Przy siatce zamiast hortensji pnącej, która przemarza co roku posadzę bluszcz pospolity
Niezmiennie najbardziej podoba mi się Twój ogród w wydaniu wczesnojesiennym i jesiennym Trącasz moje sentymentalne nuty, Haniu.
Ja się z wielkoowocowymi śliwami właśnie rozstaję. Szkoda czasu i nerwów na coroczne zbiory czterech owoców z tych śliw. U mnie zdecydowanie lepiej się mają tradycyjne renklody i stare odmiany węgierki. No i nie ma tych chorób grzybowych, które buszują w twoich regionach. Dostałam wczoraj sporo dużych śliwek od miłego pana w prezencie, podobno rosna same bez wsparcia chemicznego - ach!
ktoś mi powie czemu te motyle zamiast na kwiatku to na trawie siedzą? całe masy motyli obległy mi stipy i seslerie. w dzień latają a popołudniu sie wylegują? i sa tak otępiałe że można je głaskać!
Na razie tylko się orientuję Polecony przez Ciebie pan nie ma akurat takich ale za to ten mój z Zapolic ma Alphens ... teraz jednak dylemat czy w hortensjach je posadzić czy jednak na tej nowej rabacie z bukszpanami, szałwią i seslerią
O tutaj jest widok z tej rabaty na hortki
Oo fajne są. Dla mnie nie do rozróżnienia jakbys nie napisla któreś jest która. Nana podoba mi się bardziej
Ja szukam czegoś żeby taras przysłonić bo tam patelnia od rana do około 16-17 katalpa by się sprawdziła? W tym roku nie posadzę bo mam inne plany ogrodnicze, ale może na wiosnę coś
hej Megi myślałam bo mam już 2 na froncie lubię je. Mam Nanę i Aureę. Nana ma boski kształt. Idealna spłaszczona poducha. Wada - co roku łapie mączniaka mimo mocnego cięcia wiosennego mocno się zagęszcza i po prostu deszcze robią swoje. Woda nie wysycha na liściach. Przez to śmieci już w połowie lata. Aurea ma za to piękny złocisto-cytrynkowy kolor na wiosnę i kwitnie (Nana nie kwitnie) ale jest bardziej roztrzepana w koronie. W lato liście ciemnieją. Obie bardzo lubię. Nana mimo mączniaka ma liście nadal i to tak nie razi. Ja jestem z tych co lubią różnorodność, taka kolekcjonerska dusza smaczków więc szukam czegoś nowego. A to moje katalpy.
Jesień wdziera się do naszych ogrodów. Mimo tego nie poddaję się i każdego ranka przesiaduję z kawą na tarasie i chłonę chociażby takie obrazki.
First Lady pięknie tłoczy.