No, trudno, muszę uzbroić się w cierpliwość i poczekać do wiosny
Plan naprawczy dobry, a perlit, magazynujący wodę pod rośliną, mógłby ułatwić realizację.
Ja wiosną pod wszystkie rośliny potrzebujące dużo wody np. funkie dam perlit.
Ja jeszcze nic nie wiem Na razie się fantastycznie bawię przy pracy w ogródku - kocham obserwować wzrost roślin i płaczę jak coś się nie udaje ( te nieszczęsne tuje
W tym roku kupiłam kilkanaście wrzosów do ozdoby biura i mieszkania i żal ot, tak wyrzucić po przekwitnięciu to spróbuję wsadzić na rabatę "wrzosową", którą właśnie tworzę Nie wiem, moja immienniczko jak się potoczą dalsze losy Japonii na Rodosie
Na wiosnę zdecydowanie będę zmieniać warunki w jakich rośnie część moich roślin....kompost się robi, obornik fermentuje, dolomit kupiony, o perlicie poczytam Będę działać zgodnie z Twoimi radami, no i oczywiście Toszki i Kasi Bawarki
A to ok, bo myślałam, że chcesz już nadać jakiś charakter temu miejscu( obserwując do tej pory)i się wystraszyłam, że w ślepy zaułek zabrniesz.
Ale jeśli to na razie zabawa, to eksperymentuj....mnie też zawsze żal roślin wyrzucać
Nie da się ukryć, że u Ciebie jest gdzie jest gdzie upychać wszystkie chciejstwa u mnie niestety na wiosnę pierwsze wykopki będę robić, ale roślinki się nie zmarnują - rozdam wśród działkowców Mam jedno miejsce na rabacie, które stworzyłam dość bezmyślnie ...kosodrzewina ok, za nią miskant memory ok, obok brzoza krzaczasta ok, z przodu kosaćce ok, jeszcze kostrzewa sina ok ale po co tam wpakowałam forsycję( która jest atrakcyjna 1-2 tygodnie) i to jeszcze taką odmianę niską? Błędy, błędy, błędy....Zdjęcia są z lipca, w tej chwili to jeden wielki misz - masz, ponieważ forsycja pochłania kostrzewę i dochodzi do kosaćców.
Faktycznie trochę za dużo tam posadziłaś, ale to niejednemu się zdarza
Ja swoją zwykłą forsycję chciałam wyrzucić, bo słabo kwitnie. A tam posadzić odmianę Golden Times o żółto- zielonych liściach, żeby była atrakcyjna przez cały sezon. Ale doczytałam, że słońce ją przypala i z planów nici.
Ja też nie lubię wyrzucać roślin, ale czasem trzeba, żeby mieć ładniej
Forsycja jeszcze jesienią na żółto liście przebarwia, ale krótko je trzyma, to marny atut, ale można wszystkie rozłogi powycinać, a sam krzaczek w kulkę formować
Kostrzewa sina jest krótkowieczna w trzecim roku u mnie już zanika.
Domek doczekał się nowego dachu...teraz deszcz nam nie straszny A brzózka, która rosła na starym dachu powędrowała do ziemi. Tak się prezentuje teraz mój domek. W woda z dachu rynnami będzie spływać do beczki i będzie deszczówka do podlewania.
Na razie się fantastycznie bawię przy pracy w ogródku - kocham obserwować wzrost roślin i płaczę jak coś się nie udaje ( te nieszczęsne tuje
