Mała_mi
toż to przkomarzania były
ja jestem wciąż młoda, choć mam po 40 a syna małego ! a rude uwielbiam

Sebek
wyglądają bosssko ! i nie musiałam pruć ścian, a nie miałąm kabli na kinkiety
co do ceny - drogo, ale warto !

Julcia
róża w donicy przeniesiona do garażu dała radę ! kwitnie obłędnie. Ale tych wielkich donic (podłużnych) nie przeniesiemy za Chiny ! ale w nich nic nie przezimuje - są za małe. Tam będą nasadzenia zmienne, jednoroczne i pachnące
buziaki !

Pozdrawiamy z równie gorącej Polski

nicol21 napisał(a)

Piękne zdjęcia jeszcze piękniejszych zakątków.

Ogród zmienia się teraz z dnia na dzień - i jak na niego patrzę to nawet wielkich rewolucji nie szykuję

Sebek napisał(a)

I znów widzę purpurową tojeść - szalllone jesteście Ale doczytałem też o kostrzewie za 80 złotych - dodawali do niej jakąś kulę bukszpanową, że taka droga?

Kostrzewa bez dodatków taka cenna, ale piękna jest .....

Szaleństwo pod wpływem Beaujolais - wszystko wykupione - dostawa w następnym sezonie

Sebek napisał(a)

Alchymist po prostu powala - aż dziwne, że to nie fotomontaż Piszesz, że jej nic nie dałaś - ale nie wierzymy, więc się tym podziel

Róża nie potrzebuje częstego nawożenia, to po pierwsze. Nawożę jak ruszają wiosną, potem dostają gnojówy z pokrzyw...i tyle
Sebuś zawsze się chętnie podzielę doświadczeniem, chociaż jakiegoś wielkiego nie mam przecież.
Myślę, że u mnie mają po prostu dobre warunki, czyli miejsce : cały dzień słoneczne i przewiewne, ziemię : gliniastą, ale nie ma zastoin wody, bo z górki jest i reaguję szybko na mszyce...to wszystko. Aaaa...mają zwykle wyplewione i obcinam przekwitłe kwiaty

Sebek napisał(a)

Jest już pięknie - a kanciki masz idealne!

Dzięki

Sebuś kanciki szpadlem robię, bo nóż do kancików mi się nie chce wbijać

Jest już pięknie - a kanciki masz idealne!

Ogród powala na kolana Jak widzę Wasze stipy to mam ochotę lecieć do szkółki Ale poczekam z zakupem, a nóż mi cosik wypadnie i będzie jak znalazł

Mala_Mi napisał(a)

Perowskie urosną... i będą coraz większe....

I patrzę na przywrotnik..i pamieam jak chyba w zeszłym roku mówiłęś że nie ciąłeś go bo nie jest wcale taki wysoki... a teraz szukamy innych rośłin za nim.. bo jest potfffór.. ale tak jest w przywrotnikami, dlatego ja go tnę do ziemi i czekam, aż odrośnie.

Ania jak zobaczyłem kepe od Ciebie to pomyślałem '' U mnie na pewno takie nie urosna! Never ever '' Dziś patrze na nie to nie wierzę Ale trudno Przynajmniej je widać

MalgosiaR napisał(a)

Czasem trzeba potestować, żeby wiedzieć co się lubi a co nie, co rośnie co nie. Każde doświadczenie cenne

Ja jak kupuję coś nowego to tylko pewniaki, które inni ogrodomaniacy mają na forum Przez co nie narazam się na straty

Sebek napisał(a)

Przynajmniej w doborze barw jestem konsekwentny Bo ilość gatunków u mnie czasem mnie przeraża

Czasem trzeba potestować, żeby wiedzieć co się lubi a co nie, co rośnie co nie. Każde doświadczenie cenne

stychaz napisał(a)

Madżenko pytałaś u Madzi o giełdę - trochę na razie bidnie

Lubię Twój przystrzyżony busz podziwiaćWydaje mi się, że Sebek dobrze radzi, przywrotnik w tym miejscu zaokrągliłby i rozjaśnił rabatę z tej strony.

Poczekam chwilkę bo w tym miejscu posadziłam niebieskie carexy - frosted lub amazon, kupione na giełdzie jako NN. Rośnie tam też rozplenica little bunny , ale mnie denerwuje, bo nie może wystartować....za trawami posadziłam tojeść.....

Marek.......cierpliwości...będą i róże .u mnie dopiero zaczynają kwitnienie ale za to w tym roku jakieś. bombastyczne rozmiary kwiatów.

Krysiu......kurze....żeby tak doba miała. choć parę. godzin. więcej....ją też zrobiona ...malujemy okna sami z M. taka to polska rzeczywistość...pan zmieniał dwa razy termin aż. w końcu sama muszę zdążyć przed przyjsciem malarza od mieszkania.....ale wybieram już nowe kolory ścian i nawet nie mam czasu złościć się na tamtego .....


Dzika.......a wiesz że po spotkaniu w tamtym roku jak oglądałam swój ogród to miałam to samo odczucie .....zupełnie inne spojrzenie na rabaty .też wpadła w rutynę przy robieniu fotel . w dodatku aparat już do wymiany .w lipcu mam nadzieję gościć was z Jasią u siebie....a na krajowych krzesłach jeszcze kiedyś marże sobie podumać


Zbyszek ........to spotkanie to było dla mnie taka chwilą które wspomina się całe życie .....tylu wspaniałych ludzi gościć pod swym dachem to jest coś .pomocników mam jeszcze więcej ,tylko jakoś. letnia się z kwimieniem czekam na Annę German ....kupiłam wprawdzie z sentymentu ,ale myślę że się nie zawiode .


Zawitka .....odpisałam u ciebie ale i tu pisze że twój podwójnie ma niestety uwiąd i trzeba zrobić co najmniej 3 opryski z amistaru a czym go zmierzać to napisze jutro bo zapiski w innym pokoju a ją już w łóżku .

Sebek ......co nie do podrobienia.....ja ogród Dzidki i i Jasi podrabiam od początku .


Ozz ........Milena na pewno polecam Pillu i Kakio oraz Jan pawła II mam też Jackmanil ....ale ten strasznie buja ....przeokropnie ....ale zupełnie bez problemowy i morze kwiatów .z tym że on trochę później kwitnie .Prezydent u mnie po reanimacji ,ale nie uwiadowej tylko zaszlachcilam parokrotnym. przesadzaniem .....jeszcze pokaże te późniejsze z grupy viticella .one są niezawodne .



Marzen ....jak można nie kupować powojnikow ........toż. to jakby palaczowi. odmówić dymka .....tortura. ....ją już nawet sobie takich obietnic nie składam żebyś wiedziała ile badali w tym roku nakupilam .......a miało być zero

Ania........im bardziej tęsknię za porządkiem w ogrodzie tym większy mam bałagan .....a wiesz jaką mam wielką. kupę luciferka od ciebie......buziak za niego......

Spotkanie za spotkaniem Ale Wam dobrze

Jagodaa napisał(a)

Ja mam taką rękę do siania, że wszystko mi kiełkuje dopiero po pół roku . Na szczęście dotyczy to ozdobnych, bo marchew gdyby mi wyszła w październiku to...... załamka .

Dobre i to Ja na warzywnik z prawdziwego zdarzenia się nie odwazylem ale kilka warzyw mam, oczywiście ich nie jem, no bo gdzie?

MalgosiaR napisał(a)

Cześć Sebastian, zaglądam i widzę że jest pięknie, przywrotnik i szałwia świetnie do siebie pasują, piękne zestawienie kolorystyczne.

Przynajmniej w doborze barw jestem konsekwentny Bo ilość gatunków u mnie czasem mnie przeraża

Marzena2007 napisał(a)

Sebek głupie pytanie . Gdybyś zdał maturę a nie zdał zawodowych to konsekwencja tylko taka że nie będziesz technik?
Bo za moich czasów trzeba było najpierw zdać zawodowe i dopiero po pozytywnym wyniku można bylo zapdawać mature...

Dokładnie tak. Jeśli nie zdam to 4 lata poszlyby na marne, po za tym każdy papierek może się przydać...

Madżenko pytałaś u Madzi o giełdę - trochę na razie bidnie

Lubię Twój przystrzyżony busz podziwiaćWydaje mi się, że Sebek dobrze radzi, przywrotnik w tym miejscu zaokrągliłby i rozjaśnił rabatę z tej strony.

Sebek napisał(a)

Ale ja już nie mam ręki do siania...

Ja mam taką rękę do siania, że wszystko mi kiełkuje dopiero po pół roku . Na szczęście dotyczy to ozdobnych, bo marchew gdyby mi wyszła w październiku to...... załamka .

Sebek napisał(a)

Haniu - gdybyśmy chcieli świętować każdą setkę na forum to z gratulacjami byśmy nie nadążyli - ale dziękuję, bo jest to bardzo miłe Wyniki matur 27 czerwca - ale wcześniej jeszcze mam egzaminy zawodowe... Już trzęsę portkami...

Sebek głupie pytanie . Gdybyś zdał maturę a nie zdał zawodowych to konsekwencja tylko taka że nie będziesz technik?
Bo za moich czasów trzeba było najpierw zdać zawodowe i dopiero po pozytywnym wyniku można bylo zapdawać mature...