Danusiu, ja nie wytrzymałam i 8 dużych, metrowych cisów przetargałam - wysadziłam z warzywnika. Szybko urosły a ja potrzebuję mieć warzywnik a nie szkółkę cisów. I teraz drżę - . Nie wspomnę o tym, że nie była to duża bryła ziemi. Czasami nawet żadna bryła ziemi.
Dziękuje szefowo za słowa otuchy boje się jak roślinki to przeżyją, czy wszystkie się przyjmą ... Obawiam się że za późno albo za wcześnie je okryje i wogóle przeraża mnie ta zima ale jak tylko pogoda pozwoli będę dzielnie działać
Siałam, dawno temu, kiedy to głównie siało się trawnik. Najpóźniej siałam w listopadzie i wzeszła w grudniu. Kilka dni ocieplenia małego wystarczyło aby się zazieleniło. Z rolki kładłam najpóźniej 4 grudnia, a ogród zakładałam najpóźniej 8 stycznia, wtedy grudzień był ciepły i śniegu nie było. To moje rekordy.
Danusiu pomogę jak chcesz w sadzeniu...
Kładziesz trawę z rolki, a powiedz mi czy trawa z nasion ma szansę się jeszcze przyjąć? Korci mnie posiać jeszcze przed zimą. Sialas kiedys tak pozna porą?
Na 4 stronie zauważyłam metalową balię i kotka, który mi się spodobał Widok domu też, fajny wjazd. Jak kotek teraz wygląda? Ja tęsknię za kotkami, ale teraz mieć ich nie mogę..stare odeszły. nowych nie ma.
- posadzić cebule do donic
- zebrać liście z trawnika i roślin
- zamieść ulicę
- sprzątnąć garaż
- posegregować śmieci, bo w środę zbierają
- zrobić projekt nowoczesny
- ściąć pomarznięte byliny (zawilce)
- znieść z balkonu to, co oklapło, resztę zamieść, ogarnąć
- posadzić zapasy które mam
Nie robię nic Nie daję przykładu i nie przykładam się.
Jeśli sadzone w upały to ugotowały się w temp i słońcu. Opisz dokładnie kiedy sadzone, co z nimi robiłaś, może zalane, może za głęboko posadzone, może zasolone, bo nawozy z trawnika spływały, może choroba grzybowa, może kwaśny deszcz spadł, może samolot spuścił paliwo nad twoim domem, może za słabe korzenie miały, może nie podlane tuz po posadzeniu, a potem i upał załatwił. Więcej powodów nie znam.
Nie ma drzew odstraszających owady, ale jakie owady, szkodniki czy wszystkie owady, czy komary? To jakaś bzdura. Napisz o jakie owady chodzi? Pożyteczne czy szkodliwe czy może pszczoły?
Drzewa przyciągają owady raczej.
Dużo się zmieniło na bardzo, bardzo lepsze, ciągle mi się zdaje że jeszcze jakby ziemi brakuje jakiegoś uzdrowienia...glina to była? na niej trudno rośnie, wiem bo sadzę...ale ogród dojrzewa cudnie No oczywiście musiałam wpaść, chętnie bym go zobaczyła na żywo. Może będę u Irenki
Hortensjom na pewno będzie lepiej w gruncie a więc Kasiu to dobra decyzja..Na pewno przeżyją, ogać je korą w duże mrozy dla pewności, ale nie teraz, za ciepło.
Z cisem zwłaszcza dużym to bym dała spokój, bo szkoda by było. Lepiej wiosną. Masz go w wątku pokazanego?
Paula, nie przejmuj się, ja mam wielki ogród w toku...Rowy pokopane, nogi można połamać. Pogoda załamała się chwilowo, zawsze tak jest. Odczekamy i będziemy działać dalej.
Jak chcesz na już, to bierz kogoś do pomocy, kopania, będzie szybciej.