niedawno pokazywalam moje perelki
ta roslinka przetwala zime w doniczce. Wiosna bylo kilka zielonych listkow, ktore rosly i rosly, szkoda mi bylo ich wyrywac i w koncu we wrzesniu zrobila sie z nich piekna kula. Ja bylam swiece przekonana, ze kwiatki beda biale takie jak rumianek a tu dzis nieslodzianka


przed domem w skrzynce wyglada tak

te jasno rozowe podobaja mi sie bardzo ale ja jakos nie mam do nich reki. przez caly sezon wygladaly jak ususzone choc nie do konca dlatego nie wywalilam. Widze te kwiaty u roznych ludzi i na cmentarzu i wszedzie pieknie kwitna tylko nie u mnie. No i wreszcie na koniec sezonu pokazyly co potrafia.
i jeszcze same chryzantemy z tej skrzynki
piekne sa

Chryzantemy są ślicznymi kwiatami, tylko z uwagi na cmentarze, źle nam się kojarzą. Ja mam chyba 3 ale na razie kwitnie jedna od sierpnia.

u nas pod koniec sierpnia mozna kupic taka chryzantemowa kule za jakiec 4-5€ i ja zawsze jedna kupuje. Ta wlasnie przezyla zime wiec mam w tym roku dwie. z tym, ze ta kupiona w tym roku juz przekwitla i teraz mam same listki. Kilka paczkow ma wiec jej nie ruszam. Chcialam posadzic przed clematisa ale nie moglam wyjac z doniczki aze nie mialam zbytnio czasu wiec dalam jej spokoj.
Dzis jeszcze posaszilam krokusy i narcyzy. Chcialam jeszcze tulipany ale mnie zimno z ogrodu wygonilo.

moja forsycja z innej strony


i Irenkowe kwiatki

Ladne fotki. Zwlaszaz drzewka mi sie spodobaly. Ta chryzantema to taka sama chyba jak moja, ta bordowa znaczy. U mnie juz od trzech lat w donicy przezimowuje. Obcinam ja na wiosne. Zaschniete lodyzki daja ochrone przed mrozem.

Chryzantemy ładnie zimują w gruncie. U mojej Mamy żółta kwitła zawsze w grudniu. Kwiaty wyglądały sobie spod śniegu. Wyglądało to niebywale.

w gruncie tez mi kiedys przezimowala, mialam przed clematisem i dala rade 3 lata a potem znikla

Widzę że u Ciebie roślinki kwitną pełną parą u mnie niestety zima A z moim pomysłami problem taki że ja bym je chciała jeszcze zdążyć zrealizować przed zimą

u nas dzis byl mrozik -1 choc jak sprawdzalama wczoraj prognoze pogody to zapowiadali +5 w nocy przez kolejne 2 tygodnie. Troche sie wystraszylam czy pomidory nie zmarzly, bo zostawilam je jeszcze na krzaczkach ale Maja sie dobrze, moze dlatego, ze przy scianie stoja i pod daszkiem

Ja to wiem jak z tymi pomyslami jest, ze by sie chcialo natychmiast ale na sile nic sie nie da wiec jak nie zdazy to zapisz w kajet
Ja tez jeszcze kilka rzeczy mam do zrobienia w ogrodzie.

Na 4 stronie zauważyłam metalową balię i kotka, który mi się spodobał Widok domu też, fajny wjazd. Jak kotek teraz wygląda? Ja tęsknię za kotkami, ale teraz mieć ich nie mogę..stare odeszły. nowych nie ma.

Witaj Danusiu ciesze sie, ze mnie odwiedzilas
Kotek to Cappucino. Nazwalismy go tak ze wzgledu na kolor siersci. Teraz jest oczywiscie wiekszy i kolor mu sie tez troche zmienil, ma wiecej prazkow jak tygrys i calkiem ciemny, prawie czarny ogonek. To nasz najwiekszy przytulak i pomocnik ogrodowy. jak tylko cos robie w ogrodzie to od razu kladzie sie na grzadke i kaze sie glaskac. Nic przez niego nie moge zrobic Jak go dorwe to mu nowa fotke cykne. On mieszka na dworze, czyli w szopie dokladnie mowiac z naszymi pozostalymi 3 kotkami.

Zapomnialam, ze na grzadce mam pomodorowego krzaka potwora, przemarzl niestety. Zerwalam chyba z 5 kg malych koktajlowek. Mam nadzieje, ze pomidory jeszcze do uratowania i dojrzeja w domu.
Pare roslinek padlo ale coz tu plakac taka kolej rzeczy. Duzo jeszcze calkiem dzielnie sie trzyma.