Takie chwilowe spadki temperatur rankiem nic jej nie zrobią, przytrzymuję ją bez okrycia jak najdłużej. Gorzej gdy temperatura poniżej zera utrzymuje się dłuższy czas, albo spadki są znaczące, mniej więcej poniżej 5.

u mnie bez mrozu ale wiatr dzisiaj troszke pozwijał jej 3 listki na koncach , zbieram liscie

Wystarczyło kilka chwil deszczu ze śniegiem, a blisko trzymetrowa gunnera poddała się. No cóż, do wiosny niedaleko.

U nas też biało nie byłam w ogrodzie bo dopiero po pracy pójdę, ale aż się boję ile mnie dzisiaj roboty z okrywaniem czeka
Za duży ten areał dla mnie

Okrywać jeszcze nie trzeba, za wcześnie. Przecież dalej będzie na plusie

moja tez dzisiaj została okryta mokrym śniegiem ,aż sie wystraszyłam czy jej nie zaszkodzi

Gardenarium napisał(a)

Okrywać jeszcze nie trzeba, za wcześnie. Przecież dalej będzie na plusie

Danusiu nie gunnerę , ale kuningamię ambrowca dopiero posadzonego i kilka innych delikatnych, na razie jakoś delikatnie tylko nie zimowo

Terenia u mnie zniszczeń cała masa dowaliło 10 cm ciężkiego mokrego śniegu, który zamarza. Gałęzi nałamanych byliny leżą- ale te akurat i tak do ścinania , wszystkie krzewy i drzewka gałązki pod ciężarem leżą na ziemi chodziłam i strząsałam , ale jak zobaczyłam magnolie i tuje kulki to mi się płakać chciało wszystko rozkraczone rozcapierzone poprzewracane...........masakra, a nie wiązałam wcześniej bo jeszcze ciepło ma być .............no i miał padać deszcz ze śniegiem czyli co innego niż spadło z nieba Potrafiło mi haki na rynnie pourywać taki ciężar
Guncię babcia narzuciła folią, jak się ociepli to ją odkryję

Gunnery na razie nie ścinam. W zeszłym roku po pierwszych przymrozkach (-1,-2) w październiku, pozbawiłem ją garnituru, a potem żałowałem. Jeszcze do grudnia było ciepło. Sylwia tuje szybko się pozbierają. Moje w zeszłym roku, po opadach mokrego śniegu i gołoledzi, były zgięte w pałąk i rozdwojone. Zrobiło się ciepło nie został na nich ślad. Dzisiaj w nocy ma zacząć się ocieplać. Mariusz jak Twoje olbrzymy?

Jeszcze czas na ścinanie pędów i nakrywanie, niech stoją, nic im nie będzie. U mnie zasychają liście i takie brązowe rzeźby sterczą i sterczą.

To 2013 połowa października