Mam dwa aparaty ale drugi jest "w pracy"
Klapka co blokuje kartę mi się ułamała i nie mogę wyjąć karty, masakra.
Popróbuję pilniczkiem otworzyć hmm
Czyżby to znak, że należy mi się całkiem nowy model?
Nie przyjęły się, za mokro, za sucho albo zbytnio obcięte korzenie. No i afrykańska pogoda była w lecie. Bo jeżeli nawet gleba byłaby nieodpowiednia (cisy są wyjątkiem i nie lubią kwaśnej ziemi) to z tego powodu by nie padły.
Upatruję przyczyn w kwestii pielęgnacji i warunków siedliskowych, oraz ewentualnie samej techniki przesadzania, a nie choroby. Po prostu zielona "masa" wielka a korzeni za mało do jej zaopatrywania w wodę.
Pomyśl po ludzku. Związać, czym? sznurkiem,żeby nie ścisnąć gałęzi, bo przestanie przewodzić soki. No po prostu albo kij wbić i przywiązać, nagiąć, prostować, wiązać, kombinować, nisko czy wyżej? Pomacać, próbować.
Może wyraziłam się nieprecyzyjnie- ze wcześniejszych wpisów zrozumiałam, że po jesiennym sadzeniu zdarza się Pani przyciąc je i jesienią.
Ale to faktycznie należy traktować indywidualnie.
Niewątpliwie za Pani sprawą popatrzyłam łaskawym okiem na dwa cisy, które rosły na mojej działce. Dziękuję
W zasadzie przycinam wiosną i w czerwcu, po wypuszczeniu letnich przyrostów, przycinanie jesienne dotyczy jedynie przypadków wg mnie ocenionych, indywidualnych, kiedy jest taka potrzeba, ale nie jest to reguła że ja przycinam zawsze jesienią. Czasem, a nawet w większości nie ruszam.
Reszta w zasadzie się zgadza oprócz tego, że osnówki nie są trujące i można je zjadać pod warunkiem wyplucia nasion (trujące). Igieł nikt nie je, owoce może się skusić, ale od czego jest wychowanie?
W Anglii są wszędzie cisy..i jakoś nikt nie narzeka że dzieci się trują, a więc masz rację :"One wyfruną z domu, a my zostaniemy z tujami". Ja bym nie chciała.
Hicksii są i męskie i żeńskie, Hilli - tylko męski klon. Owoców nie usuniesz. Zapomnij.
Na to nie ma reguły i wiesz, że drzewa różnie rosną, chociaż w książce napisane tak czy tak. Te wymiary i szerokości są jedynie orientacyjne, na to nie patrz. Siła wzrostu w znacznej mierze może się wahać z powodu bardzo słabej gleby, albo bardzo żyznej gleby A graby nawet kolumnowe można wiosną pociachać,poprzycinać i masz szerokość na medal)
Dopiero w grudniu albo w listopadzie, musi być na minusie. Zrób kopczyk z kory a wcześniej owiń biała włókniną ocieplającą. Podlana musi być przed zimą.
Róże kochają słońce, ale trzeba je podlewać, bo w suchej pustyni to tylko rośliny śródziemnomorskie. A więc każda róża urośnie, gdy dasz jej dobrego papu i wody pod stałą dostawą.
Tylko niektóre róże "znoszą" półcień, ale wolą słońce.
Ponieważ jałowce są sine, na pniu powinna być żółta trzmielina, obok pod nią druga formowana w kulę lub duża kąpa posadzonych kilka szt w jednym miejscu.
Co by i nie mówić z tłem z jałowców co by się nie zrobiło będzie kiepściuchnoooo ot co.
Zwykły Vinca minor jest odporniejszy, ale całkiem brzydki i w zasadzie też trzeba go ścinać nawet jak nie przemarznie. Wtedy gdy robi się ciepło wybiją masą pędów i zakwita, tylko wtedy jest ładny, nie powiem... potem jest już tylko gorzej
Miałam go 25 lat temu a może i 30 i wiem, że nie warto go sadzić, są lepsze rośliny.