U mnie tulipany chyba nie mają racji bytu znowu większość wsadzonych nornice przez zimę wyjadły. I to w nowych miejscach gdzie rok wcześniej wcale rabaty nie było. Jakoś pod ziemią wyczuwają je chyba i przyłażą.
Jest tego mnóstwo tylko z powodu tego, że to różne gatunki, nawet chyba czosnki jakieś się trafią, to będzie to zakwitało stopniowo. I dobrze. Na razie tulipany mają tylko czubki. Posypałam dzisiaj nawozem i włączyłam nawadnianie.
Muszę, wymaga wiatr tego ode mnie. Przyzwyczaiłam się nawet do mocnego różu
, było jeszcze trochę starych płyt i różnych kostek. Ja oczywiście wtrącałam swoje 3 grosze.., przedłużał się koniec, ale poszło i jest.
Obrzeże z taśmy stalowej -rdza.
Ja też mam młyn - tnie na sieczkę.
No i wielkie kępy cebulowych. Czekam że moje tez takie będą Corocznie dosadzam.
