U nas Aza też swojego pierwszego kleszcza już złapała i raczej w ogrodzie jakiś tydzień temu, musimy ją zakropelkować, nie myśleliśmy, że tak szybko będą.
Teraz Aguś żeby tylko słonko wyjrzało jeszcze to wszystko bujnie....czasem mam wrażenie, że ta pogoda czeka, aż się ogarnę z ogrodem trochę
Dziś miałam plany i nic nie wyszło bo padało kilka razy w ciągu dnia. Liczę na jutro, musze na gwałt przyciąć clematisy i róże.
Sylwio, posadzę na altanie, panny młode będą się fotografować, a ogród różany zyska wielką chmurę kwiecia Róża zyska tablicę twojego imienia, więc każdy z ogrodowiska będzie wiedział od kogo ona
Ja mam dziką różę, ale jest różowa. Marzyłam o białej