Skoro były róże to do towarzystwa wklejam im szałwie - i te normalne wyższe i te malutkie kompaktowe pięknie kwitną i cieszą oko

Po wczorajszym deszczu udało się zrobić porządek z kancikami. Teraz zasłużony odpoczynek. Miłego dnia wszystkim życzę.

Żeby nie było wątpliwości kąty ciełam ja

Hortensje coraz większe i wyższe

Toszka, miejsce do najjaśniejszych nie należy, ale ciemnicy też nie ma tam, zdjęcia lekko przekłamują. Myślę, że roślinami jakoś trzeba by rozjaśnić ten kąt.

Toszka żółta linia oznacza mój żywopłot, czerwona żywopłot sąsiada.
Tuje nierówne, bo dosadzane były w tym miejscu (za nutkajem) jesienią
Od strony sąsiada roślinami można by się osłonic albo pergolę na całej dł. tej części postawić?

Edit: Dlaczego koło w tym miejscu powstało? Bo to najbardziej nasłonecznione miejsce w tej części, jeszcze rok temu stał tam basen

Pozostałe róże dopiero " w blokach startowych" ale przy tej upalnej i słonecznej pogodzie pewnie za chwilę rozkwitną

Przesadzona w ubiegłym roku Ascot - wyraźnie odżyła


Chorującej mocno w ubiegłym sezonie Moonsted Wood ma się na życie a myślałam że będę zmuszona spisać ja na straty, czego bym nie odżałowała. Na razie ma jeden maleńki pąk na wiotkiej łodydze ale jest dzielna i walczy


Lady Emma Hamilton rusza i jest ok choć u Krys jej wielki krzew odchorował tegoroczną zimę i zmarniał. Byłam pełna obaw o moją ale chyba będzie dobrze.


Pastella zadziałała - dużo pąków i zdrowe liście - będzie za chwilę efekt łał...


Aspirin w donicy na tarasie po zimie ruszyła bez problemów - lada moment pokryje się kwiatami

gosika67 napisał(a)

Elu dzięki, dla mnie to za szybko kwitnie, wydaje mi się,że w ub. r.było póżniej.
Piwonie , irysy, rododendrony przekwitły.
Chociaż bratki cały czas cieszą oko

Gosiu...też mam takie odczucia ,ze to wszystko za szybko .

Róże masz przepiękne,mimo upałow

Ani ogród ,uroczy...fajnie ,że pokazałaś
Aniu pozdrawiam gorąco

Czas na kawę... Buziole na resztę dnia

Aurelllia napisał(a)

Sprawa patyków ma się tak: na 100, które próbowałam ukorzenić, został jeden hahahahhahha - Vanilka - ale wynik co, no sukces taki, że boki zrywać hahahha

O kurcze faktycznie niezły wynik... u mnie nadal są w dobrym stanie ale zauważyłam ze najgorzej ukorzeniają się limki... pozostałe świetnie się mają, nawet będą kwitły...

Taką torbę kupiłam na wystawie ogrodniczej w Przygodzicach. Z motywem kwiatowym oczywiście - bezwiednie ha ha.....

Dziś ogrodzie

Kindzia napisał(a)

A dlaczego Ty, Małgosiu, w swoim wątku się obijasz? Jakieś zdjęcia znowu może, co?

Macham

Buziaki!

Zawstydzona uzupełniam fotki sprzed chwili
Dla ciebie moja maleńką ale śliczna Heidi Klum


Niezawodny Leonardo rusza


I nieśmiało zaczyna Queen of Sweden

Maj to już inna bajka...

yolka napisał(a)

Krzewuszka i pęcherznica takie ładne a ja ich nie mam, ale miejsca zbyt mało. szkoda, że do Bogdzi nie mogłam przyjechać

No właśnie - liczyłam na to że się spotkamy, pogadamy ....ale wiem że miałaś rodzinne uroczystości, rozumiem.

Pęcherznicę uwielbiam i tą jasną - za limonkowy odcień świeżej zieleni wiosną i z drobne białe kwiatki teraz - w tym roku wcześniej niż zwykle. A tą ciemnobordową za cudny kolor liści, za kwiatki i za te czerwone owoce które po kwitnieniu długo zdobią ten krzew.


A obie kocham za ich witalność i siłę przyrostu. One u mnie skutecznie zasłaniają mój ogród od strony bloku obok i parkingu. Rosną mocno i mocno je przycinam, kos,tej kwitnienie wtedy niestety ale ogród niewielki to i rośliny muszę trzymać w ryzach.

bacowa napisał(a)

Te były sadzone co metr i wlazły jedna na drugą.

Moje chyba będę poprawiać jesienią. Dalej mi nie pasuje rabata przed wejściem. Danica pójdzie co metr

tez myślę, ze to dobry wybór.

Kasia_CS napisał(a)

ogólny rzut na różnke

A gdyby na tej czerpni postawić np. zegar słoneczny...?

O matko, znowu przepadłam na kilka miesięcy...

W kwietniu było już całkiem ładnie