Dorotko była bardzo fajnie, bardzo Ci dziękuję za to, że chciało Ci się z nami spacerować i pokazać coś więcej. To była szybka wycieczka, ale bardzo sympatyczna I te ciasteczka pycha..
Ogród masz pachnący i kolorowy.. do tego stopnia, że stwierdziłam, że u mnie nic nie kwitnie
I mam te pachnące landrynkami lilie, które są też u Ciebie.
Kilka fotek, bo Sylwia ma ich znaaacznie więcej
Ogród Dorotki to kwiaty, kwiaty i kwiaty... i zapach - jeżówki i lilie.. cudo..
Ewo, dalie i cynie oraz aksamitki to były żelazne pozycje w moim starym ogrodzie I całkiem duży kilkuarowy warzywnik, krzewy i drzewa owocowe. I przetwórstwo słoikowe w setkach liczone. Dzieci urosły, potrzeby uległy zmianie, miejsca ubyło, ale miłość do dalii i cynii pozostała w miniaturowej formie
Na pewno wybierzesz cudne angielskie pelaśki, możliwości masz nieco inne. Pokazałam te powojniki, które już nabrały masy, kilkanaście innych jeszcze nie zachwyca wielkością. Powojniki wielkokwiatowe miałam w starym, tu sadzę mniej wymagające.
W związku z dyskusją u Ciebie moje czekoladki, to było jedyne wolne miejsce, gdzie mogłam je posadzić
tutaj też rosną moje ulubione funkie, jedna dwuletnia, dwie tegoroczne, na pierwszych dwóch zdjęciach widać też zmarnowane turzyce, miejsce wybitnie im nie odpowiada, a takie ładne były
Bergamotka ma bardziej intensywny kolor, ciemniejszy niż na zdjęciu, w realu jest piękniejsza, tylko nie potrafię nastawić tak aparatu żeby nie przekłamywał kolorów bordowych i burgundowych Ta róże też ma zupełnie inny kolor, może wiesz jak wygląda Lincoln, ma cudny burgundowy kolor, a na tym zdjęciu jest jaskrawo czerwona
Lilie u mnie już zaczęły kwitnienie a niektóre nawet kończą
Liliowce odporne rośliny , mają ładne kwiaty ale to krótkie kwitnienie i fakt ze stale są przekwitnięte kwiaty jest denerwujące. Ja ich nie wachałam za to lilie pachną mi w całym ogrodzie.Przez te upały u mnie sezon bliski zakończenia , jeszcze tylko floksy a potem juz nie liczące się pojedyncze roślinki i znów rok minął....
No właśnie zobaczymy jak sie będzie sprawować - w sumie nie nasza, ale koty są tam gdzie lubią
W małym oczku nie ma rybek tylko kijanki więc chyba problemu nie będzie, zobaczymy jak będzie w duzym Najważniejsze że Daria juz nie roztrząsa śmierci psa, to niewiarygodne że się pojawiła kotka (Darcia strasznie chce mieć kota) i to akurat teraz - jakby zrządzenia... Na razie łazi po okolicy, ciekawska jest a na się jej nie bedziemy jej przygarniać...
Co do liliowców - toni kupowałam ale sporo rozmnożyłam I inaczej posadziłam - teraz są bardziej widoczne - są grupy pomarańczowych, żółtych, różowych - lubię je - zastępują mi lilie
Kindziula do Cie tez mi tęskno..
streszczam się bo pasuje coś porobić w domu i ogrodzie. ..
Róża przy serduchu to Lawender Flawer Circus.
Bez stawu też sobie nie wyobrażam ogrodu.. chociaż te czyszczenie filtrów mnie doprowadza do szału.. ale nie potrafię wyłapać tych ryb.. teraz nie mogę bo mi powiedziano, że jak będę je stresować to będą chorować.. i kółko zamknięte..
Moje białostockie lilie szlag trafiło prawie wszystkie, pozarastały krzakami .. i nie widzę praktycznie żadnej.. kiedy zajadę po materiał do odnowy A krzaki będę wywalać tylko czasu brak..
Ale białostocki liliowiec ma się dobrze
Bardzo dziękuję za te pochwały zdjęć. I cieszę się ,ze tobie się podobają.
Zdjęć zrobiłam jeszcze trochę. Ale mam awarię kompa.
I nie mam jak ich pokazać na razie.
Piszę z tel.
Lilie kocham .Mam ich sporo.
A kiedy rozkwitaja to też zależy dużo od odmiany. Pierwsze zawsze ruszają azjatki .potem kolejne.
Tak, to ona. Jeszcze Butterfly Kisses i Blackberry Trufle kojarzę gdzie wsadziłam. No i ostatnie nabytki jeszcze wiem gdzie są ale w sumie za dużo odmian mam a one zbyt podobne są do siebie.
Przetacznik rzeczywiście okazały i piękny kolor.
Niestety kiedyś tam w ferworze porządków wywaliłam przetaczniki, tylko xhyba jeden się uratował
A lilie, liliowce i jeżówki dają długi efekt, bardzo je rozmnażam, ale te odmianowe raczej oporne
Nad angielskimi pelargoniami się w tym roku zastanawiałam, ale jednak zdecydowałam na coś innego. W przyszłym roku chyba jednak posadzę angielskie pelaśki. Ta czekoladowa przepiękna u Ciebie
Na lilie nadal czekam, jeszcze się nie rozwijają. Hemerocallis za to zaczynają.
Moje róże, zwłaszcza Munstead i Brother przez tą pogodę ma inny kolor niż w zeszłym roku. Są o wiele jaśniejsze. Oczywiście wole je ciemniejsze
Powojniki masz przepiękne. Zwłaszcza te o dzwonkowych kwiatach do mnie przemawiają.