Dziewczyny kochane dziękuję, że tu takie miłe słowa na mnie czekały, trochę mnie nie było więc postaram się nadrobić zaległości zdjęciowe. Zresztą aktualnych fotek mam niewiele bo przez suszę i temperaturę wszystko stanęło na chwilę w rozwoju, dopiero ten ostatni deszcz spowodował, że zielone ruszyło. Wiosna była tak krótka, że być może nie macie dużego przesytu takich zdjęć.
Ta rabata też ładna, ale rośliny "zbyt porządnie" rosną, zbyt blokowe te nasadzenia, wolę jednak lekko wymieszane.
Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że wszystkie te rabaty, w przeciwieństwie do mojej, są duże.
I warto też pamiętać, że wszystkie te zdjęcia są z późnego lata, kiedy rabaty mają swój szczyt świetności. Wczesnym majem też na pewno nie wyglądają tak pięknie. Ta rabata też w sierpniu wygląda... nie mówię że świetnie, ale lepiej:
Jak rany - znowu zakupy... ja już spasowałam może dlatego, że nie chodzę do ogrodniczego
w planach tylko cisy, jak mnie będzie stać Kupiłaś w doniczkach czy kopane?
Napisz co kupiłaś - oglądając zdjęcie cieszyłam się jakby to do mnie te roślinki przyszły
U mnie pierwszy raz zakwitnie chyba świecznica - na jednej zauważyłam malutkie kwiatostany oby nic jej nie zeżarło, bo na bukszpanach miałam cholerka ćmę bukszpanową - gąsienice - wczoraj potraktowałam je starane
Ja dwa sezony temu też myślałam, ze straciłam mojego cytrynowego, do samej ziemi umroziło, ale nie zdążyłam wywalić i pięknie od ziemi odbił
Trzymam kciuki, żeby się udałoRozumiem , że chodzi o tą kuleczkę co sama wyprowadziłaś.
Ale się dzisiaj poużalałam A co robi kobitka, gdy ma gorszy dzionek. Coś sobie kupuje, nie, nie fatałaszki. Dokupiłam sobie kwiatki na wianek. Będzie inny, bo mój 8 letni troszkę już wyblaknięty. Nie wiem co w mnie wstąpiło, ale zaszaleję w tym roku i będzie u mnie taki mix kwiatowy. Tylko jakiś deszczowy dzień jest potrzebny na wykonanie.
Materiał czeka, nie wiem czy wystarczy.
Póki co wisie jeszcze ten wczesno wiosenny.
Plaga numer 10 - grab całkowicie podziurawił naszą szklarnie. Kawałki powpadały do środka. Nie wiem ile ona jeszcze wytrzyma - czy kolejny nawet mocniejszy deszcz z wiatrem jej nie załatwi
Widzę, że mój balkon szczególnie Ci zapadł w serce, bo napisałam o nim JEDEN post w zeszłym roku, a Ty go do tej pory wspominasz
Piwonie są chyba dość tolerancyjne, ale czy wolą więcej słońca czy mniej to Ci nie powiem. Chyba więcej, bo choć w półcieniu mi kwitła, to niezbyt obficie. Po lepsze informacje lepiej iść do dziewczyn, które mają z nimi więcej doświadczenia.
A z roślinami, to powiem Ci tak:
Na przodzie od lewej rośnie
- rogownica - ona uwielbia nasze tutejsze piaski, więc chyba zostanie
- kostrzewa sina - nad nią się zastanawiam, bo jeszcze w zeszłym roku była ładną kuleczką, a teraz już nie jest; jak mi się uda ją odmłodzić, to zostanie;
- przetacznik heideking (o ile dobrze pamiętam) - niziutka odmiana, fajna na przód rabaty, chcę go rozmnożyć;
- przy buksach jest kępka bylicy schmidta - miałam się jej pozbyć w ramach "odchudzania rabaty" ale to taka fajna kępka że nie mam sumienia
- za buksami, w samym roku znowu przetacznik - więcej go chcę dawać przy buksach, bo nie ma ryzyka, że ich będzie dotykał
drugi rząd, znowu od lewej:
- z samego końca widać żurawkę krwistą - ładnie trzyma liście w zimie, ale z kwitnienia nie jestem zadowolona
- szałwie
- lawenda - sama nie wiem, nie lubię jej jakoś nadzwyczajnie, ale szkoda mi zrezygnować z rośliny która tak długo kwitnie;
- mikołajek blue hobbit - jeszcze mi nie kwitł i na razie nie daje znaku że zamierza (co jest dziwne, bo podobno kwitną od czerwca)
i trzeci rząd - o rany! - też od lewej
- zawilce jesienne christian - nie planowane tutaj, przeniesione z lipowej, bo tam nie kwitły
- floksy - testuję je w mniej zacisznej miejscówce i pryskam co tydzień PW, jeśli uda mi się powstrzymać mączniaka, to zostaną
- kłosowiec blue fortune - na razie malutki, ale kwitnie bardzo długo i suchelce trzymają się zimą - chciałabym, żeby został, ale jedna sadzonka (jako jedyna w całym ogrodzie!) nie przetrwała zimy, co źle wróży
- dwie kupki siana to smiałek, któremu się nie spodobała przeprowadzka
- między śmiałkami liatra wyłazi - ona dość krótko kwitnie, ale ze względu na prosty pokrój dobrze się wpasowuje między bardziej krzaczaste byliny
- inna szałwia (caradonna?)
i jeszcze dwie odmiany jeżówki
i jedna sztuka driakwi
.......
o matko!
to nie rabata! to ekstremalne poletko doświadczalne
Plaga numer 9 - grad.
Oprócz tulipanów( po tych nie płaczę) trochę warzyw połamało, pokazywałam wcześniej, pozostałe brudne. Na szczęście przepłukałam konewką i jest lepiej.
eM pyta czy te kwiatki w warzywniaku też są do jedzenia