Jak rany - znowu zakupy... ja już spasowałam może dlatego, że nie chodzę do ogrodniczego
w planach tylko cisy, jak mnie będzie stać Kupiłaś w doniczkach czy kopane?

Napisz co kupiłaś - oglądając zdjęcie cieszyłam się jakby to do mnie te roślinki przyszły

To nie kalina, tylko tawuła , widok od mojej sąsiadki na mój busz. Tawuła zdobi u mnie i u sąsiadki, taki wielki potwór urósł. Decyzję o obcinaniu przełażących roślin poza ogrodzenie zostawiłam sąsiadce.

Cudowna jest i na niej montana, a w tym samym czasie kalina i tamaryszek, pięknie jest
Posadziłam do donicy, najwyżej będę ją do garażu chować.
A perukowca zadołowałam na rabacie, daje mu jeszcze szansę.

Piękne widoki....kalina cudowna-zjada wręcz całą okolicę

Czekałam na Twoja paulownię i się doczekałam
Orange dream u mnie niestety wymarzł dwa sezony temu U ciebie ciepełko tom dobrze mu będzie

Pięknie współgra kalina i iryski
A czy Twoim zdaniem można poprowadzić kalinę na 1 nóżce? Mam takie zakusy

Lubię takie kontrastujace zestawienie. Kalina i iryski piękny duecik.
Podziwiam kwitnący tamaryszek.
Ja ja no nie mam.

U mnie to samo, liliaki i głóg jeszcze kwitną, choć to już ich końcówka, kalina i akacje kwitną... jedno goni drugie..
Asia też czekam na paczki, jedną mam dostać dzisiaj, dwie kolejne jeszcze info nie mam a zamaiałam ze 3 tygodnie temu... obsuwa że hej...

Jaśmin też mam w pąkach ale azalie niestety - nie pachnące.

A propos azalii: na początku kwietnia robiłam zamówienie na kwaśną i JESZCZE nie dotarło! Taka obsuwa jeszcze mi się nie zdarzyła przy zakupach internetowych:/. A z tego konkretnego sklepu już kilka razy kupowałam:/

Moja kalina od ubiegłego roku dużo urosła. Żałuję tylko, że nie zgrała się kwitnieniem z iryskami. Zawsze razem kwitły, a w tym roku iryski się spóźniają, a szkoda. Zobacz jak ładnie wyglądała z iryskami w zeszłym roku

Masz rację pięknie pachnie dookoła. U mnie nie było opadów deszczu od czasu stopnienia śniegu, gdybym nie podlewała 3 x dziennie już dawno wszystko by uschło. Taki deszczyk jak dziś miałam mógłby padać całą noc, roślinki by odżyły.
To nie jest kalina to późna tawuła, czyli kaszka.

Rany.... ale cudne widoki... a jaki musi być zapach...

Dorotko co to za kalina? (Jeśli oczywiście to kalina. )


Ach, ta natura nierówno rozdziela. Dużo osób narzeka na straszną suszę, a mi się wczoraj sprzęcior zapychał bo mokro.

To ja się pochwalę, że jak wracałam z biblioteki, to 3 km do domu pokonywałam idąc i czytając jednocześnie.

Twój las jest wyjątkowy.
Bardzo podoba mi się teraz Twoje oczko. Lada chwila będę moje naprawiać, bo pękła folia i woda ucieka. Bardzo chciałabym uzyskać taki efekt jak u Ciebie.