Heliotropy obskubałam z tych suchych (chorych?) liści i daje im drugą szansę, jak będzie przyrastać tych chorych liści to wywalę, trudno

Popryskałam rano Polisectem na czerwone paskudztwo na liliach. Jedna poskrzypka siedziała na lilii i właśnie obserwowałam jak reaguje na specyfik (okrutne?)
Kilka sekund i po niej

Dla pamięci: Klona też popryskałam polisectem, owada żerującego nie widać ale coraz więcej pogryzionych liści. Nie mam pojęcia co go żre. w ub. roku taka piękna gąsienica na nim siedziała, być może to to samo>
Właśnie znalazłam: ujawnił się w ubiegłym roku 9.sierpnia , czyli znacznie później, teraz pewnie jest w trakcie....no właśnie w jakiej teraz może być formie, gdzie go szukać?
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi.
Ogród na
piasku i z wielkim murem