Masażu od męża nie było, ale za to został z córką, kiedy ja zrywałam kolejne metry darni. Dziś 50m2, czuję się jak jakaś heroska. W tamtym roku bym tyle nie dała rady, ale przy ograniczonym czasie człowiek jakichś szybszych ruchów nabiera
Plus moje piękne krokusy, rozmnożyły się i to bardzo mam tam jeszcze białe, ale jeszcze nie wyszły. Muszę odszukać co to za odmiana i koniecznie gdzieś jeszcze je posadzić
oraz niezwykłe, te wykopaliśmy na terenie byłego poligonu, gdzie były jakieś ruiny i został tylko solidny wjazd od bramy, chyba jakiegoś pałacyku i tam pierwszy raz w życiu ujrzałam takie wielopłatkowe z jakby zieloną różyczką w środku:
No niekoniecznie w ten sposób jak narysowałam ale podzieliłabym to tak, żeby trawki zostało trochę a ścieżki nieregularnie z dłuższych pasów czasami włażące trochę na trawę. Uzwględniłam łuczek, który dałaś. Ciemna zieleń rabaty, jasna trawnik
W tej dużej zielone można by postawić
Ławeczkę na placyku. To wtedy też by było utopione w roślinach
Po prawej stronie sąsiedzi mają laurowiśnię. Korzystając z ich tła myślałam że jeden metr wystarczy. Tam też chciałam mieć wzdłuż plotu dwa krzaczki borówki amerykańskiej i jakieś kwitnące byliny. Myślę że do półtorej mogę zwiększyć.
Ciesz się tym spioszkiem.ile możesz, a skrzynie super , powiem ci że sama mam już 4 sezon i to drewno takie trochę byle jakie i wcale tak szybko się nie rozkładają deski, a super się uprawia zioła i podręczne warzywka .
Też wczoraj wygrabiłam bajzel z rabaty. Stare zrębki, mnóstwo wielkich liści klonowych, bo nawiało z zewnątrz.
Będę uzupełniać nową korą.
I się zastanawiam czy najpierw dać saletrę amonowa na ziemię i dopiero korę czy na odwrót?
A dziękuję Aniu.
Już dekoracje świąteczne pochowane.
Ptaków dużo jest wokół. Sikorek i mazurków i innych bogato. Dzięcioł też do mojego ogrodu zagląda.
A już też coraz więcej ptaków przylatuje, przyleciało, bo śpiewy coraz bogatsze.
Fajnie .uwielbiam te ptasie koncerty.
A dziękuję a tobie też wszystkiego dobrego.
Ja na razie walczę z kontuzją ręki. Złamałam w nadgarstku lewą rękę.
To na razie u mnie prace porządkowe w ogrodzie poczekają i będą szły wolniej.
Tak na szybko wrzucam do oceny. W pierwszym etapie zostawimy mały skrawek trway przed tarasem by dać psu i nam trochę przestrzeni. Zastanawiam się czy tą ławeczkę nie przesunąć w prawo a tam gdzie linia przerwana wąską niską rabatę. Drugą sprawą to wejście na taras lepiej z przodu czy z boku? Jeśli wejście z przodu tak jak Judith pisała wtedy bym poszerzyła rabatę i zlikwidowała tą ścieżkę jak proponowała. Motyw z trzema drzewami bardzo się spodobał więc na bank zostają. Być może i tarasik byłby okrągły ale to chyba z samego żwirku ?. I co myślicie?